poniedziałek, 21 stycznia 2019

Boliwijskie salteñas

Jeśli dotąd nie mieliście okazji ich spróbować, to z pewnością o nich słyszeliście. Empanady, bo o nich mowa, to rodzaj pierożków wypełnionych farszem mięsno-warzywnym lub serem. 
Podczas ubiegłorocznej zimowej podróży miałam możliwość skosztowania ich i w Chile, i w Boliwii, i w Peru. Prawie każdy kraj Ameryki Płd ma swój przepis na te "pierogi". Zwykle są one smażone w głębokim oleju. Najbardziej przypadły mi jednak do gustu te boliwijskie, zwane salteñas, bo są pieczone, a nie smażone. 
Na rodzinne spotkanie przygotowałam salteñas ze smażoną szynką i ziemniakami. Goście byli zachwyceni. 
Wg oryginalnej receptury do ciasta i do farszu dodaje się cukier. Ja pominęłam ten składnik i wyszło to pierogom na dobre. 
Ciasto salteñas jest zwykle lekko pomarańczowe i żeby uzyskać taki kolor, należy dodać do mąki rozpuszczone w niewielkiej ilości wody np. 2 łyżeczki papryki lub szafranu.


Salteñas z szynką i ziemniakami - przepis:
ciasto:
1/2 kg  mąki
200 g masła
3 łyżki smalcu (u mnie z gęsi)
2 żółtka
1/2 szklanki wody
1 łyżeczka soli 
do zabarwienia ciasta:
 2 łyżeczki sproszkowanej papryki lub szafranu (niekoniecznie)

farsz:
1/2 kg surowej szynki lub innego mięsa
2 niewielkie cebule (białe lub czerwone)
2 - 4 szklanki bulionu
4 ziemniaki
1/2 puszki zielonego groszku 
3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
2 łyżeczki żelatyny
sól
pieprz
papryka

oraz (niekoniecznie)

2 ugotowane na twardo jaja
czarne oliwki bez pestek

ciasto - przygotowanie:
Do miski wsypać mąkę, dodać tłuszcze, żółtka oraz sól rozpuszczoną w połowie szklanki wody.
Jeśli chcecie, by ciasto miało kolor pomarańczowy, należy
w łyżeczce wody rozpuścić szafran lub sproszkowaną paprykę i roztwór wlać do mąki. 
Zagnieść, zawinąć w folię i odstawić w chłodne miejsce. 

farsz - przygotowanie:
Ziemniaki obrać, pokroić na 7 mm kostkę i ugotować w osolonej wodzie. Powinny być miękkie, ale nie rozgotowane. 
Odcedzić. Wystudzić.
Cebulę drobno posiekać, podsmażać na oleju ok. 1 min. Dorzucić surowe, pokrojone na ok. 7 mm kostkę mięso. 
Smażyć 5 minut, co jakiś czas mieszając. 
Wlać 1 szklankę bulionu, dusić pod przykryciem do momentu, aż mięso będzie miękkie. W razie konieczności dolewać bulion. Ilość płynu uzależniona jest od rodzaju użytego mięsa. Jeśli wykorzystamy do nadzienia wołowinę, zużyjemy więcej bulionu niż np. przygotowując farsz z drobiu.
Doprawić do smaku solą, pieprzem i papryką.
Do prostokątnej formy przełożyć ziemniaki, uduszone mięso, dodać zielony groszek i posiekaną natkę pietruszki. Delikatnie wymieszać łyżką.
W ok. 1 -1,5 szklanki gorącego bulionu dokładnie rozpuścić żelatynę. Powstałym płynem zalać farsz. Wystudzić i wstawić na kilka godzin do lodówki. 
Ciasto rozwałkować, wycinać krążki o średnicy 10 cm, napełniać farszem.  Do środka salteñas można dodać ćwiartkę ugotowanego na twardo jajka i czarną oliwkę.
Krążki składać na pół, brzegi lekko zwilżyć i sklejać jak pierogi. Nadzienie musi być dokładnie zamknięte w cieście, aby podczas pieczenia rozpuszczony płyn nie wyciekł z pierożka.
Salteñas ułożyć na wyłożonej papierem blaszce tak, by się nie dotykały.
Piec w nagrzanym do 250 stopni C piekarniku ok. 10 minut.
Podawać gorące.






Zachęcam do przygotowania salteñas.  Ich ciasto jest chrupiące, a farsz wilgotny i soczysty.

W związku z tym, że niebawem wyjeżdżam, nastąpi trzytygodniowa przerwa w blogowaniu. 

Serdecznie pozdrawiam :)

32 komentarze:

  1. zjadłabym z wielką przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypuszczam, że byłyby to Twoje ulubione pierożki:)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem jak smakują. Podoba mi się też sposób zawijania :)
    Udanego wyjazdu Dorotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkim próbującym bardzo smakowały/
      Dziękuję:)

      Usuń
  3. wygląda przepysznie i takie puszyste, mniam trzeba wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka głodna jestem a tu takie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy jestem głodna i akurat czytam blogowe wpisy (szczególnie słodyczowe), od razu biegnę do kuchni po coś słodkiego:)

      Usuń
  5. Pierwszy raz spotkałam się z taką nazwą. Takie pieczone pierożki na pewno są smaczne - w wersji mięsnej jak i wege :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Wszystkie farsze saltenas, które próbowałam, bardzo mi smakowały.

      Usuń
  6. Dorotko te cudeńka wyglądają obędnie i z chęcią je wypróbuje o lubię takie rzeczy próbować :) życzę udanej podróży wielu ciekawych miejsc, mnóstwo wrażeń i szczęśliwego powrotu do domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Aniu. Mam nadzieję, że wrócę pełna wrażeń:)

      Usuń
  7. Empanady jadłam w Chile i były pyszne :) ta wersja bardzo mi się podoba, na pewno jest mniej kaloryczna i też smaczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Chile jadłam jedne z farszem serowym, drugie - drobiowym. Obie wersje pyszne:)

      Usuń
  8. Dorotka, tak zachęcająco piszesz i do tego okraszone to wszystko przepisem wraz z dokumentacją zdjęciową, że... albo Ameryka Południowa, albo przyjeżdżam do Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo chętnie gościłabym Ciebie w moich skromnych progach, ale... Ameryka Płd jest dużo piękniejsza i ciekawsza ode mnie:)

      Usuń
  9. Fantastyczna propozycja, piękne i smakowite pierożki. Mam nadzieję, że z podróży przywieziesz nowe ciekawe przepisy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda smakowicie :) Chętnie wypróbuję przepis.

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, jak ja lubię takie smakołyki ☺ muszę jeszcze raz przeczytać przepis ☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Twoje przepisy. Ten wykonam! Wygląda tak apetycznie, że zaczynam kompletować składniki i ruszam do pracy.
    Miłego podróżowania. Udanego wypoczynku.
    Do następnego!
    Pa pa

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe są. Zjadłabym z ogromną przyjemnością :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dorotka bardzo apetycznie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że jest z tym trochę pracy, ale wygląda bardzo smacznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie zawinięte. Moja babcia tak robiła :) Warto trochę popracować dla takiego efektu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Buuuu, tym razem przepis nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. smakowicie wyglądają pierożki.Przepis zapisuje .Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądają super smacznie :) Ale nigdy o nich nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawa jestem smaku bo wyglądają apetycznie

    OdpowiedzUsuń