niedziela, 19 kwietnia 2020

Drożdżowiec przekładany masą makową

Wiem, że drożdże od miesiąca są towarem deficytowym, ale ostatnio udało mi się w sklepie nabiałowym trafić na ich dostawę i zrobić mały zapas. Termin przydatności do spożycia nie jest zbyt długi, więc piekę na potęgę chleb, bułki i ciasta. Dziś zapraszam na niesamowicie pyszne ciacho i ... trochę wspomnień.
Moi Dziadkowie (rodzice Mamy) mieszkali na wsi i całe życie bardzo ciężko pracowali. Żyli bardzo skromnie. Choć życie utrudniał brak bieżącej wody,  a za tzw. potrzebą trzeba było udać się do wychodka,  to czas spędzany u Nich wspominam z tęsknotą i rozrzewnieniem.  Przez wiele lat na części pola Dziadkowie siali mak. Dojrzałe makówki zbierało się oczywiście ręcznie. Żmudna to była robota. Pamiętam jutowe worki wypełnione ściętymi makówkami, z których potem trzeba było wydobyć ziarenka. Bardzo lubiłam etap wytrząsania z naciętych nożem makowych łebków niebieskich, pysznych drobinek.  Ilekroć brałam udział w tych pracach, zdecydowanie uszczuplałam zbiory, bo duże ilości suchego maku zamiast do wiadra, trafiały do mojego brzucha. Miłość do maku pozostała do dziś.  
Uwielbiam klasyczne makowce, kruche ciacho z makiem, biszkopt przełożony masą makową, drożdżówki z makową wkładką. Tak. Ciasta z makiem należą do moich ulubionych. Jednym z najsmaczniejszych jest drożdżowy przekładaniec. Przepis na ten pyszny placek podarowała mi pochodząca z Łańcuta Basia, koleżanka z którą miałam przyjemność kilka lat pracować.  
Zachęcam Was do przetestowania receptury. Zaproponowana przeze mnie wersja masy została, w stosunku do oryginału, wzbogacona dużą ilością bakalii. Nie ma konieczności ich dodawania. Bez nich ciasto też będzie pyszne. Trzeba tylko pamiętać, że należy wtedy zwiększyć porcję maku (500 g).




Drożdżowiec przekładany masą makową - przepis:

Ciasto:
750 g mąki pszennej (u mnie tortowa) 
5 żółtek
3 łyżki cukru
80 g drożdży
5 dużych łyżek mleka
3 łyżki śmietany
250 g masła

Masa makowa:
50 g masła
300 g mielonego maku
100 g posiekanych migdałów
200 g posiekanych włoskich orzechów
100 g sparzonych rodzynków lub żurawiny
2 łyżki bułki tartej
3 łyżki miodu
2 białka
2 łyżki cukru 
aromat migdałowy

Kruszonka:
100 g masła
1/2 szklanki cukru
100 g wiórków kokosowych

Przygotowanie masy makowej:
1. Mielony mak przesypać do garnka i zalać wrzątkiem, tak by woda go przykryła. Nakryć pokrywką i odstawić na 3 godziny. Wodę, której mak nie wchłonął, delikatnie odlać używając sita wyłożonego bawełnianą ściereczką/gazą lub odparować podgrzewając makową masę bardzo często mieszając.
*Jeśli mak wymaga zmielenia, najlepiej przygotować go poprzedniego dnia. Zalać wrzątkiem i pozostawić pod przykryciem na 7 - 8 godzin. Po tym czasie odcedzić na sicie pokrytym gazą, a następnie zmielić.
2. W garnku rozpuścić masło, dodać mak, bakalie, bułkę tartą, miód, aromat migdałowy oraz ubite z cukrem białka. Wymieszać.

Przygotowanie kruszonki:
3. Masło, cukier i wiórki kokosowe wsypać do miski i rozcierać dłońmi do uzyskania grudek ciasta.

Przygotowanie ciasta:
4. W kubku przygotować rozczyn: do lekko podgrzanego mleka i śmietany dodać cukier i pokruszone drożdże. Wymieszać. Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na 10 minut.
5. Mąkę przesiać do miski. Wbić 5 żółtek, dodać miękkie masło i rozczyn. Wyrobić.
6. Formę wysmarować masłem. Ciasto podzielić na 3 części.  Rozwałkować pierwszy kawałek, przełożyć na blachę, rozłożyć połowę masy makowej. Czynność powtórzyć. Na ostatnim placku pokruszyć kruszonkę.
7. Blaszkę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 - 1, 5 godz.
8. Piekarnik nagrzać do 160 stopni C, wstawić drożdżowca  i piec ok. 50 - 60 minut.




 Pozdrawiam:)

15 komentarzy:

  1. Ależ pyszności <3 Uwielbiam makowe ciasta, a muszę przyznać że naprawdę dawno już nic z makiem nie jadłam. Narobiłaś mi ogromnej ochoty :))
    Dorotko, jeśli masz nadmiar drożdży, to warto je zamrozić, wtedy są pod ręką zawsze, gdy ich potrzebujemy :))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście robiłam makowiec zawsze bez ciasta, czyli do masy makowej z bakaliami dodawałam "kogel mogel" i pianę z białek i to piekłam. Potem, jeśli mi humor dopisywał, to po upieczeniu oblewałam całość czekoladą. Strasznie szybko znikało takie ciasto.
    Serdeczności Dorotko;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne wspomnienia i wspaniałe ciasto :) ja uwielbiam drożdżowe pod każdą postacią, z makiem to prawdziwa pychotka :) też udało mi się kupić drożdże na zapas, które pokroiłam na 25 gr kawałki i zamroziłam, polecam ten sposób, bo drożdże nadal działają pomimo mrożenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. drożdżowe ciasta kocham najbardziej na świcie! a makowiec, rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto wygląda apetycznie. Przepis zapisałam sobie.
    Mam również wiejskie wspomnienia z dzieciństwa. Wprawdzie nie mak, ale świeży chleb, mleko, masło, śmietana i twaróg. Wspominam te smaki do dzisiaj.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorotko mam puszkę masy gotowej to ją zużyje bo ciągle brak pomysłu miałam teraz już wiem jak zużyć pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny post Dorotko! Przez tę nostlgię za wsią, za czasami dzieciństwa, za prostym, spokojnym życiem...
    I bardzo smakowity. Przez ten makowiec. Ciasta kruche i drożdżowe uwielbiam najbardziej...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i ciasto idealne dla mojej rodziny która kocha mak :D

    OdpowiedzUsuń
  9. oo tak takie ciasto to z chęcią bym sobie zjadła

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny przepis. Wypróbuje. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda apetycznie, pewnie smakuje równie dobrze. Przepis zapisany, będę próbować.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  12. Pod postem mogłabym się spokojnie podpisać. Też znam makowe żniwa . I dlatego do dzisiaj nie przepada za niczym, co ma mak. Jedynym wyjątkiem są makiełki w wigilię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorotko i u mnie z drożdżami był problem ale od dwóch tygodni w jednym sklepie zapomnianym przez Boga i ludzi namierzyłam drożdże. Chwyciłam 8 kostek i każdego dnia coś z nich robiłam :) dobrze, że u nas wyjazdy się zaczęły bo źle by że mną było :) ciasteczko w sobotę będę robić bo wyglada mi bardzo apetycznie, a żeby tego było mało w jednym ze sklepów norweskich namierzylam nasze polskie produkty i między innymi jest tam maj :) także jutro pędzę, kupuje i piekę :)
    Takimi przepisami możesz nas zarzucać do bólu :)
    Ściskam serdeczne 💞

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie pyszne ciasto, uwielbiam z makiem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń