niedziela, 28 stycznia 2018

Obwarzanki nietypowe

Chyba trudno byłoby znaleźć w Polsce dorosłą osobę, która nie zna smaku obwarzanków. Ich historia sięga XIV wieku. Wypiekano je wtedy tylko w okresie wielkiego postu, a przywilej ich "wytwarzania" mieli nieliczni piekarze.
A wiecie skąd wzięła się ich nazwa? Po prostu ciasto przed upieczeniem musi być "obwarzone", czyli krótko sparzone we wrzątku. 

Ja proponuję uproszczoną wersję tego wytrawnego wypieku. Bez drożdży i troszkę osłodzoną brązowym cukrem. 




Obwarzanki - przepis (na 38 sztuk większych i 14 mniejszych):

 ciasto:
400 g mąki pszennej
4 jajka + 1 jajko do smarowania obwarzanków
1 szklanka słodkiej śmietany (u mnie 36%)
1 łyżka  cukru (u mnie brązowy)

do posypania, np.:
cukier lub wiórki kokosowe, sezam, mak, posiekane orzechy

*Z podanych składników zagnieść pulchne, elastyczne ciasto.
*Rozwałkować, podsypując mąką stolnicę, na placek wysokości 1 cm.
*Szklanką lub inną okrągłą foremką wycinać krążki, a w środku powstałych krążków np. kieliszkiem wykroić małą dziurkę. Pozostałe po wycięciu małe kółeczka z ciasta można zagnieść albo wycinając tylką do dekoracji ciast (lub innym przedmiotem o niewielkiej średnicy) mały otworek, zrobić mini wersję obwarzanków.
*Powstałe krążki rzucać partiami na wrzącą wodę, a gdy tylko wypłyną na wierzch (w zależności od wielkości trwa to 30-60 sekund), wyjąć łyżką cedzakową na papierowy ręcznik. 

*Wierzch sparzonych obwarzanków smarować roztrzepanym jajkiem, posypać cukrem lub inną wybraną posypką i układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
* Wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i piec z termoobiegiem ok. 15-20 minut.


Takie obwarzanki są wyjątkowo smaczne.
Polecam:)


czwartek, 25 stycznia 2018

Okra z pomidorami

Czy mieliście okazję spróbować okry? Wiele lat temu jadłam ją w Grecji. Byłam ciekawa jej smaku, bo nigdy wcześniej tego warzywa nie tylko nie kosztowałam, ale i nie widziałam. Pamiętam, że okrę podano  w towarzystwie pomidorów, ale jakich innych składników użyto do przygotowania tego dania  - nie mam pojęcia. W każdym razie smakowo przypadła mi do gustu.
Jakże zdziwiłam się kilka dni temu robiąc zakupy, gdy na półce z warzywami,  zobaczyłam świeżą okrę (piżmian jadalny). Oczywiście, od razu znalazła się w moim koszyku.

To bardzo zdrowe i niskokaloryczne warzywo. Jest idealne dla osób z chorobami przewodu pokarmowego, szczególnie żołądka. Pektyny w nim zawarte chronią przed wrzodami żołądka oraz zmniejszają stężenie cholesterolu we krwi. 

To źródło witaminy C i kwasu foliowego. Jeśli zjemy 10 dag okry pokryjemy aż w 1/3 dzienne  zapotrzebowanie na witaminę C i  w 1/2 - na kwas foliowy. 

Piżmian chroni przed zaćmą i nowotworami, a  jego nasiona zawierają bardzo zdrowe i cenne kwasy tłuszczowe: omega - 6 oraz omega - 9.

Jest to warzywo nietrwałe, więc należy je szybko zużyć (w ciągu 1-2 dni od momentu zakupu). Po tym czasie straci jędrność i kolor. Nieumyte strąki należy przechowywać w woreczku foliowym w lodówce, rozłożone w jednej warstwie. 

Przed przygotowaniem potrawy okrę zawsze należy umyć i odciąć koniec strąka z ogonkiem. 

Podczas gotowania z okry uwalnia się śluzowaty sok, który ma właściwości zagęszczające. Nie potrzeba więc ani mąki, ani zasmażki, ani innego zagęszczacza. 

Okrę można smażyć, piec, gotować, grillować, dusić, marynować, jeść na surowo.

Dziś proponuję okrę duszoną z pomidorami.

Okra z pomidorami - przepis:

20 dag okry
1 cebula średniej wielkości
4 ząbki czosnku
4 pomidory rzymskie
1 papryczka chili lub 1/4 łyżeczki chili w proszku
1/2 łyżeczki kuminu
1 łyżeczka kolendry
2 łyżeczki drobno posiekanego imbiru
2 cm drobno posiekanej kurkumy lub 1 łyżeczka sproszkowanej
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki czerwonego octu winnego 
1/2 szklanki wody
sól, pieprz

natka pietruszki lub kolendry do posypania 

*Umyj i osusz okrę. Odetnij końcówkę z ogonkiem

*Na rozgrzaną patelnię wlej oliwę, dodaj kumin oraz kolendrę, smaż 1 minutę. 
*Wrzuć drobno posiekany czosnek oraz pokrojoną w kostkę cebulę, smaż 1 minutę.
*Dodaj posiekany imbir, kurkumę i ostrą, pozbawioną pestek papryczkę (lub chili w proszku). Podsmażaj chwilę.
*Rzymskie pomidory sparz wrzątkiem, obierz ze skórki, pokrój na cząstki i wrzuć na patelnię. Smaż ok. 5 minut.
*Wlej ocet winny, pół szklanki wody i wrzuć okrę. Duś pod przykryciem ok. 15-20 minut. Warzywo musi być miękkie, ale nie rozgotowane.
*Dopraw solą i pieprzem. Posyp natką pietruszki lub kolendry.

Tak przygotowana okra może być podana do ryżu i mięsa. Ja jadłam ją ze świeżym pieczywem.


Zachęcam do przygotowania tej zdrowej potrawy.
Pozdrawiam:)

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Kada lobiani - gruziński placek z czerwoną fasolą

Sztandarową potrawą Gruzji są na pewno chaczapuri, czyli placki z serowym nadzieniem. Dziś jednak proponuję gruziński kada lobiani - drożdżowy płaski chlebek z farszem z czerwonej fasoli i smażonej cebuli. Niebo w gębie!

Przepis pochodzi z książki Kaukasis, którą otrzymałam w prezencie gwiazdkowym. Co mi się
w niej podoba? Poza niesamowicie pysznymi smakowymi połączeniami, urzekające zdjęcia. Zupełnie inne niż te oglądane na kulinarnych blogach. Fotografie są relacją z podróży, ze spotkań z różnymi ludźmi, z wizyt w wiejskich domostwach.
Niektóre przepisy wydają się być dość skomplikowane, ale zamieszczona "foto-instrukcja" prezentująca kolejne czynności sprawia, że chce się je testować.
Każda receptura, a jest ich naprawdę dużo, poprzedzona jest ciekawą opowieścią
i wspomnieniami autorki  na temat danej potrawy.  I choć to książka kucharska, to czyta się ją niemalże jak powieść. Znalazłam w niej co prawda kilka nieścisłości (np.jakiś produkt figuruje w spisie potrzebnych składników, a nie znajdziemy go w opisie przygotowania potrawy), ale dla osób kulinarnie mniej lub bardziej zaawansowanych nie stanowi to przeszkody.



Lobiani - przepis na 3 placki:
ciasto:
1 jajko
100 g  jogurtu naturalnego
150 ml letniego mleka
7 g suszonych drożdży
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki miodu
600 g mąki pszennej (użyłam ok.500 g)
+ 2 łyżki masła do smarowania ciasta
farsz:
200 g czerwonej fasoli
2 l wody
2 liście laurowe 
2 marchewki, grubo pokrojone
2 grubo pokrojone łodygi selera naciowego
5 cebul (1 przekrojona na pół, 4 pokrojone na cienkie plasterki)
2 duże, drobno posiekane ząbki czosnku
100 g wędzonego surowego boczku
2 łyżki masła
sól, pieprz
glazura:
1 jajko
50 g jogurtu naturalnego

Farsz - przygotowanie:
Fasolę namocz na noc w zimnej wodzie, aby napęczniała.  Następnego dnia przełóż ją do garnka i zalej 2 litrami wody. Dodaj liście laurowe, pokrojoną marchewkę i łodygi selera oraz
2 połówki cebuli. Możesz również dodać skórę z boczku. Wtedy fasola nabierze ciekawego smaku. Gotuj do momentu, aż fasola będzie miękka (ok. 60 min). Pamiętaj o usuwaniu piany, która powstanie podczas gotowania. 

Odcedź fasolę, wyrzuć warzywa, liście laurowe oraz skórę z boczku.
Na rozgrzaną patelnię włóż 2 łyżki masła, a gdy się rozpuści dodaj pokrojony w cienkie paseczki wędzony boczek.Chwilę podsmażaj.  Wrzuć cebulę pokrojoną na cienkie plasterki. Smaż na małym ogniu ok. 10 minut, a gdy nabierze ciemnozłotego koloru dodaj czosnek i smaż jeszcze kilka minut. 
Fasolę, cebulę wraz z boczkiem oraz odrobinę soli i czarnego pieprzu umieść w naczyniu i zmiksuj na gładką masę. 
Ciasto - przygotowanie: 
W dużej misce wymieszaj jajko z jogurtem i letnim mlekiem. Dodaj drożdże, sól i miód. Stopniowo dodawaj mąkę.  Początkowo mieszaj drewnianą łyżką, a następnie wyrabiaj ręką. Ciasto powinno być wilgotne. Przykryj miskę lekko zwilżoną bawełnianą ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na ok. 60-90 minut.
Gdy ciasto podwoi objętość, podziel je na 3 części. 
Jedną część rozwałkuj na posypanej mąką stolnicy na placek o średnicy ok. 30 cm.  Posmaruj jego powierzchnię bardzo miękkim masłem. Zwiń połowę z prawej strony, a następnie z lewej, aby powstał wąski prostokąt.
Jego wierzch znowu posmaruj masłem i zwiń.


Odłóż do wyrośnięcia zawinięciem do dołu. Przykryj wilgotną ściereczką.

W taki sam sposób przygotuj pozostałe 2 części ciasta.


Gdy ciasto wyrośnie posyp je odrobiną mąki i rozwałkuj na prostokąt o wymiarach 20x30 cm. Aby ułatwić sobie pracę wytnij taki prostokąt z papieru do pieczenia i na nim wałkuj ciasto. 

Nałóż cienką warstwę pasty fasolowej i dokładnie rozsmaruj na całej powierzchni prostokąta. 
Zwiń wzdłuż dłuższego brzegu w długi wałek.
Skręć wałek na kształt ślimaka.
Delikatnie rozwałkuj wierzch ślimaka, aby warstwy się połączyły. 
Rozłóż placki na osobne blachy wyłożone pergaminem.
Zostaw do wyrośnięcia w chłodnym miejscu.
Możesz je także zamrozić i upiec w późniejszym terminie.
Przygotuj glazurę. Roztrzep jajko i połącz  z jogurtem. Posmaruj nią placki.

Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C.
Piecz lobiani ok. 20 minut. Na ostatnie 5 minut włącz termoobieg.

Jedynym minusem jest to, że przygotowanie lobiani rozłożone jest w czasie.
Najsmaczniejsze są placuszki zaraz po upieczeniu, choć i na zimno smakują znakomicie. 
Moczone w sosie czosnkowym są wyborne.
Zdecydowanie polecam:)


czwartek, 18 stycznia 2018

Ciastka twarogowe

Uwielbiam te ciastka. Są słodkie, choć bez cukru. Można do nich dodać orzechy, migdały, suszoną żurawinę lub inne ulubione bakalie. Bez dodatków są równie pyszne.
Piekę solidną porcję tych ciastek, bo obdzielam nimi całą rodzinę. 
 Ciastka twarogowe - przepis na 80 ciastek:

70 dag półtłustego twarogu

1 kostka masła
2 łyżki śmietany 18%
4 jajka
ok.60-70 dag mąki pszennej

cukier puder do posypania

bakalie (niekoniecznie) 

*Twaróg utrzeć lub przepuścić przez maszynkę.
*Dodać jajka, masło, śmietanę i mąkę. 

*Posiekać nożem lub rozdrabniaczem do ciasta, a następnie wyrobić ręką. 
*Rozwałkować na cienki placek na posypanej mąką stolnicy.
*Wykrawać ciasteczka (kształt wedle upodobań) .
*Układać je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
*Piec ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni C z termoobiegiem.
*Od razu wyjąć z piekarnika i posypać (niekoniecznie) cukrem pudrem.
Wzorki po upieczeniu nie są, niestety, widoczne


Przygotowując ciasto można część masła śmietankowego zastąpić masłem orzechowym i po rozwałkowaniu posypać posiekanymi uprażonymi orzechami. Delikatnie wałkiem wcisnąć je w ciasto.



Przygotowanie twarogowych ciastek nie jest pracochłonne, a ich smak jest wspaniały. Zachęcam do upieczenia.
Pozdrawiam:)

wtorek, 16 stycznia 2018

Pieczone frytki z topinambura

Topinambur (słonecznik bulwiasty) to warzywo, które przeżywa ostatnio swój renesans.
I dobrze, bo jak wieści niosą, to istna skarbnica dobra wszelakiego.  Zawiera krzemionki, sporo witamin (A, B, C, E), magnez, potas, żelazo, cynk, wapń, fosfor i miedź. Ma sporo zalet: oczyszcza organizm z toksyn, zwiększa odporność, odbudowuje mikroflorę jelit. A dla mnie to warzywo jest cenne szczególnie, ponieważ pozwala kontrolować poziom cukru we krwi. Zawarta  w bulwach topinambura inulina jest sprzymierzeńcem odchudzania, a spore ilości krzemionek wzmacniają paznokcie i włosy.

Jeśli ktoś chciałby pogłębić wiedzę o  tym warzywie może zajrzeć TU

Topinambur jest bardzo zdrowy, więc zachęcam do częstego wykorzystywania go w kuchni. 

Dziś zapraszam na frytki z topinambura. Pieczone, a nie smażone. Jeśli jednak spodziewacie się smaku klasycznych, ziemniaczanych frytek, to będziecie rozczarowani. Topinambur smakuje zupełnie inaczej.  Warto spróbować!


Pieczone frytki z topinambura - przepis:

1 kg topinambura ( u mnie 2 opakowania po 500 g)
5 łyżek oliwy z oliwek
4 duże ząbki czosnku
1/3 łyżeczki suszonego oregano
1/3 łyżeczki suszonego tymianku
1/4 łyżeczki ostrej papryki
1/4 łyżeczki soli

Topinambur  bardzo dokładnie umyć szczotką. Warzywo pieczone będzie razem ze skórką, więc czynność ta musi być wykonana rzetelnie, by podczas jedzenia nie zgrzytał w zębach piasek. Osuszyć w bawełnianej ściereczce lub papierowym ręczniku. Odciąć brzydkie, sczerniałe końcówki, przeciąć wzdłuż na pół lub jeśli warzywo jest większe - na ćwiartki.
W misce umieścić oliwę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przyprawy.. Dokładnie wymieszać. Wrzucić pokrojony na łódeczki topinambur i potrząsać naczyniem tak, by wszystkie kawałki topinambura pokryły się oliwą z przyprawami.

Wysypać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Wyrównać, by frytki tworzyły jedną warstwę.


Piec w nagrzanym do 200 stopni C piekarniku ok. 30 min. Na 5 minut przed końcem pieczenia włączyć termoobieg.

Gdy będą przyrumienione i miękkie wyjąć z piekarnika, wyłożyć na papierowy ręcznik, by wciągnął resztki oliwy i wody.

Frytki z topinambura mogą zastąpić ziemniaki w daniu obiadowym. Ja  podaję je jako osobną potrawę w towarzystwie sosu czosnkowego (2 ząbki czosnku, sól, pieprz, jogurt naturalny typu greckiego).

Pozdrawiam:)

sobota, 13 stycznia 2018

Szpinak pod chrupiącą kruszonką

Czy lubicie szpinak? Obecnie bardzo chętnie go jadam, choć pamiętam czasy, gdy mi nie smakował.  Brejowaty, bez dodatku przypraw był paskudny. Brrr... A przecież to zielone warzywo może być takie pyszne! Trzeba je tylko właściwie doprawić. Dziś przygotowuję z niego smoothie, dodaję do ciast, przyrządzam sałatki.  
Ostatnio wypróbowałam przepis J. Olivera na szpinak przykryty chrupiącą kruszonką. Ewa, moja młodsza córka, która miała okazję skosztować tej potrawy, stwierdziła, że szpinak w tej wersji jest rewelacyjny.
Zachęcam zatem do wypróbowania tej receptury.


Szpinak pod chrupiącą kruszonką - przepis:

900 g mrożonego rozdrobnionego szpinaku
2 cebule
3 ząbki czosnku
150 ml śmietanki kremówki
2 łyżeczki suszonego oregano
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól
pieprz
oliwa z oliwek

Kruszonka:
100 g płatków owsianych
100 g mąki pszennej
100 g masła
100 g dwóch różnych gatunków twardego żółtego sera (u mnie Podlaski i Pecorino rosso)
2 łyżki startego parmezanu

Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek, wrzucić drobno posiekany czosnek oraz pokrojoną w malutką kostkę cebulę. Podsmażać chwilę, a następnie dołożyć mrożony szpinak i w dalszym ciągu dusić aż do rozpuszczenia mrożonki. Doprawić oregano, gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Smażyć 3 minuty, wlać śmietanę i  trzymać na ogniu do momentu odparowania płynów. 
Wszystkie składniki kruszonki zagnieść.
Do żaroodpornego naczynia wyłożyć masę szpinakową, posypać wierzch kruszonką i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C ok. 40 min.


Polecam. Szpinak jest pyszny:)

wtorek, 9 stycznia 2018

Udka kurczaka pieczone na zielonym groszku

Czy wiecie, która ze znanych, gotujących na ekranie, osób jest zakochana w zielonym groszku i bardzo często wykorzystuje go w swoich potrawach? Oczywiście! Nigella Lawson! 
W mojej kuchni to warzywo jest używane rzadko. Przestałam nawet dodawać go do tradycyjnej jarzynowej sałatki.  Ale, gdy zobaczyłam program z Nigellą, w którym przygotowała pieczonego na groszku kurczaka, wiedziałam, że skorzystam z jej przepisu. Skrzętnie go zanotowałam i wczoraj nadszedł czas na przetestowanie receptury. No i .... PYCHA! Wyjątkowo smaczny jest groszek z dodatkiem pora, czosnku i wermutu. Szczerze polecam!

Udka kurczaka pieczone na zielonym groszku - przepis:

1 kg mrożonego groszku
10 udek z kurczaka
1 por

2 ząbki czosnku
150 ml białego wytrawnego wermutu
oliwa z oliwek
sól
zielony koperek

Na blachę do pieczenia wysypać mrożony groszek, dodać umyty i pokrojony na 1,5 cm kawałki por, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, zielony koperek, wermut, oliwę i sól. Wszystko dokładnie wymieszać. Na wierzchu groszku ułożyć umyte, osuszone, posolone i spryskane oliwą z oliwek udka. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 90 - 100 min.  Na talerzu posypać koperkiem.




Smacznego!

sobota, 6 stycznia 2018

Zbiórka dla Sławka

Kochani!

Najgorszą wizją, jaką mogę sobie wyobrazić jest  poważna choroba kogoś z bliskich.  Nie wystarczą wtedy dobre chęci i modlitwa. Potrzebne są pieniądze. I to niemałe. 

W bardzo trudnym życiowym momencie znalazła się nasza Koleżanka Ania  z bloga http://wszystko-smaczne.pl/    Jej  mąż, Sławek jest bardzo ciężko chory. Jego życie może uratować  leczenie w niemieckiej klinice. 

  TUTAJ     możecie dowiedzieć się więcej o Sławku. 
Można pomóc wysyłając pieniążki na wskazane na stronie Fundacji konto. Ja wspomogłam.
Można także za 2,46 zł wysłać na nr 72365 sms-a o treści S8392.  Wspomaga cała moja rodzina.

Tak niewiele zostało czasu (4 dni), a i kwota do zebrania (22 378,73 zł). na leczenia Sławka, jest w porównaniu z pierwotną, niewielka. 

Wielokrotnie udowodniliśmy, że w chwilach "kryzysu" potrafimy wiele zdziałać. Są ludzie, którym nie jest obojętny los innych. 

Nie  bądźmy zatem obojętni i my!

Musimy pamiętać, że i my kiedyś możemy znaleźć się w takiej sytuacji jak Ania dzisiaj. 
Ani sobie, ani nikomu innemu nie życzę takiego doświadczenia. 

Pomaganie nie jest trudne.

środa, 3 stycznia 2018

Hiszpańskie ciasto pomarańczowe

Nie zdążyłam opublikować tego wpisu przed świętami, ale nic straconego, bo hiszpańskie ciasto pomarańczowe można piec przez cały rok. I jestem pewna, że jeśli ktoś z Was nie próbował jeszcze tego wypieku, a zdecyduje się go przygotować,  zakocha się w nim bez pamięci. 
W internecie można znaleźć różne receptury, np. z dodatkiem cynamonu lub imbiru. Ja nie dodawałam żadnych przypraw, bo nie chciałam zakłócać smaku pomarańczy, który powinien zdecydowanie dominować. 
Puszyste i wilgotne ciasto, przypominające w smaku sernik, jest po prostu doskonałe. Zachęcam do upieczenia.


Hiszpańskie ciasto pomarańczowe - przepis:
(z poniższych składników można upiec ciasto w 2 mniejszych tortownicach lub 1 dużej)  

3 pomarańcze + 1 pomarańcza do dekoracji
300 g mielonych migdałów
1 łyżka mąki pszennej
300 g cukru
6 jaj
2 łyżeczki proszku do pieczenia 
masło do posmarowania tortownicy

Pomarańcze dokładnie wyszorować. Trzy owoce włożyć do garnka z wrzącą wodą i gotować 2 godziny. Pamiętać o uzupełnianiu wody. Powinno być jej tyle, by pokrywała owoce. Gdy pomarańcze przestygną, należy podzielić je na ćwiartki, usunąć pestki i dokładnie razem ze skórką zmiksować.
W innym naczyniu umieścić żółtka  oraz 3/4 przewidzianej ilości cukru i ucierać lub ubijać mikserem do otrzymania puszystej masy. Dodać pomarańczową pulpę, a następnie zmielone migdały wymieszane z mąką i proszkiem do pieczenia. Połączyć.
Z pozostałym cukrem ubić białka i dodawać je porcjami do ciasta i delikatnie wymieszać.  
1 pomarańczę  pokroić na cienkie plasterki. Można je podsuszyć na kominku lub w piekarniku, ale nie jest to konieczne. 
Tortownicę wysmarować masłem, dno wyłożyć papierem do pieczenia. Na nim ułożyć plastry pomarańczy, a na nie przełożyć ciasto.  Piec w temp. 170 stopni C ok. 80 - 90 min. Po wyjęciu z piekarnika poczekać aż przestygnie i dopiero wtedy zdjąć obręcz tortownicy.



Pozdrawiam:)