sobota, 27 lipca 2019

Albania

- Mirëdita! to dzień dobry w języku kraju, do którego dziś pragnę Was zaprosić. 
Albania to kolejne bałkańskie państwo odwiedzone w czasie majowej wycieczki.
Przed wyjazdem czytałam sporo opinii o Albanii i autorzy znacznej części z nich nie byli nią zachwyceni. Spodziewałam się więc zapyziałych miejsc, brudu i brzydoty. A tu miłe zaskoczenie. Może z zachwytu  nie piałam, ale moje wrażenia mogę ocenić jako zdecydowanie pozytywne.
Byłam w Tiranie, Kruji i mieście Shkodra.  Sporą część trasy pokonywaliśmy autokarem, więc można było obserwować wsie, miasteczka i ... wszechobecne bunkry.
Mnóstwo ciekawych informacji przekazał nam lokalny przewodnik, Czimi (nie mam pojęcia jak poprawnie napisać to imię).

Albania liczy 4 mln mieszkańców, z czego 1 mln mieszka w Tiranie. To ostatni europejski kraj, w którym padł reżim komunistyczny.

Tirana
Tak wyglądały wsie i miasteczka, które mijaliśmy podróżując autokarem. Całkiem nieźle!


 REŻIM
 Od 1944 r. do 1991 r. władzę sprawował Enver Hoxha (Hodża). Jego rządy to czas izolacji, propagowania haseł stalinizmu i agresywnego ateizmu. Dyktatora nazywano Hitlerem Albanii.
W czasach reżimu 60% budżetu przeznaczano na cele wojskowe.
- zbudowano wtedy prawie 700 tysięcy bunkrów. Dziś przemysłowe pieczarki, bo tak nazywają Albańczycy bunkry, wpisały się w pejzaż tego kraju, przypominają one o czasach komunizmu. Część z nich zaadaptowano na kawiarnie, bary, restauracje czy hotele.


- w kraju zadeklarowanym jako ateistyczny, niszczono ośrodki kultu religijnego, zakazywano szerzenia i wyznawania wiary religijnej. Prześladowano i zabijano duchownych. Dewastowano wnętrza świątyń, niszczono freski. Te obiekty, którym udało się ostać, przeznaczano na cele świeckie. Zamieniano je na muzea, domy kultury, hale sportowe, kina, teatry itp.
- nie wolno było posiadać zachodnich gazet
- obowiązywał zakaz budowania obiektów powyżej 4. piętra
- podobnie jak u nas, obowiązywały kartki żywnościowe - z tą różnicą, że jedna kartka przysługiwała rodzinie, bez względu na to jak była liczna.  Jedynie reglamentowany chleb przysługiwał każdej osobie.

RELIGIA 
 Choć w założeniach dyktatora Hodży Albania miała być pierwszym w 100% ateistycznym krajem na świecie, dziś postrzegana jest jako światowa stolica wyznaniowej tolerancji. Pokojowo współistnieją tu trzy główne religie: islam, katolicyzm i prawosławie.
60% ludności to muzułmanie, ale w bardzo liberalnej odsłonie. Katolicy - ok. 10% i prawosławni  - ok. 7%.  I wyznawcy tych trzech  religii potrafią żyć w zgodzie, wspierać się, razem świętować. Postawy godne naśladowania.

ZAROBKI

Średnia pensja to 300-400 euro w sektorze państwowym. Trochę lepiej zarabia się w sektorze prywatnym - ok. 550 euro. Profesor uczący na państwowym uniwersytecie otrzymuje za swoją pracę 1300 euro, a ten pracujący w prywatnej uczelni - 1500 - 2000 euro.
Państwowa emerytura to 100 - 150 euro. Nie da się poszaleć, dlatego jedno z dzieci opiekuje się rodzicami

MATKA TERESA
jest chyba najbardziej znaną Albanką.  Rocznica jej święceń jest dniem wolnym od pracy. Imię Matki Teresy nosi jedyne międzynarodowe lotnisko w Albanii - Port lotniczy Tirana.
Z tego lotniska nie polecimy, niestety, do Polski, bo bezpośrednich lotów jeszcze nie ma.
Pomnik Matki Teresy w Tiranie

- to kraj bogaty w surowce mineralne, kopaliny. Polak, inżynier Stanisław Zuber, sporządził tektoniczną i geologiczną mapę Albanii. W 1935 r. osiedlił się w tym kraju na stałe. W czasach reżimu został aresztowany. W 1947 r. oskarżono go o szpiegostwo i kolaborację, torturami wymuszano zeznania. Właśnie podczas śledztwa w tirańskim więzieniu zmarł. W 2011 r.  w miejscowości Kuçova odsłonięto popiersie polskiego geologa.

- bardzo dobrej jakości asfalt na drogach, który nie deformuje się pod wpływem wysokiej temperatury,

- wszechobecna korupcja, przede wszystkim na szczytach władzy. Znaczna część realizowanych inwestycji i projektów to owoc przestępczej działalności, np. budowa 2 km autostrady za 40 mln euro,

- służba zdrowia na bardzo dobrym poziomie. Tak twierdzi Czimi, czyli nasz albański przewodnik. Zupełnie co innego czytałam przygotowując się do wyjazdu. Nie miałam okazji sprawdzić, gdzie leży prawda. Nie martwi mnie to jednak wcale.

- najbardziej znanym pisarzem albańskim jest Ismail Kadare. Sporo jego książek przetłumaczono na język polski. Być może ktoś z Was sięgnie po którąś. Ja jeszcze nie znam jego twórczości.

- znana wokalistka Rita Ora jest z pochodzenia Albanką

TIRANA - stolica Albanii od 1920 r.,  miasto z ogromną ilością postkomunistycznych budynków.



Teatr Opery i Baletu w Tiranie - narodowa scena albańska powstała w 1953 r.

Narodowe Muzeum Historyczne w Tiranie - z charakterystyczną ogromną mozaiką na frontonie budynku


Meczet Ethem Beja (XVIII-XIX w.) i usytuowana nieopodal 35-metrowa wieża zegarowa  
z 1822  r.


Pomnik Skanderbega w Tiranie

Dawna rezydencja byłego dyktatora Envera Hodży mieści się w centrum Tirany. W czasach komunizmu była tam dzielnica zwana blokiem przywódców i, rzecz jasna, była zamknięta dla zwykłych ludzi. 


Piramida - wybudowana z betonu i szkła w 1988 r. ponoć za 700 mln dolarów, zaprojektowana przez córkę dyktatora, miała być muzeum i mauzoleum Envera Hodży. Po upadku komunizmu znajdowało się tam m.in. Międzynarodowe Centrum Kultury. Planowano ją rozebrać, a w jej miejscu postawić budynek albańskiego parlamentu. Stoi do dziś i straszy.


BUNK'ART 2 - historia albańskiego totalitaryzmu zamknięta w bunkrze. Zaraz przy wejściu znajdują się zdjęcia ofiar reżimu.



Postbllok  Checkpoint to swoisty pomnik w centrum Tirany będący symbolem komunistycznej izolacji. Składa się z trzech głównych elementów. Jednym z nich jest bunkier, drugim - fragment muru berlińskiego, trzecim kopalniane, betonowe filary z obozu pracy dla więźniów politycznych.



Jakże miło było spotkać się w Tiranie z naszym wielkim rodakiem, Fryderykiem Chopinem. Ponoć w Albanii żadnemu innemu kompozytorowi nie postawiono dotąd pomnika Monument Chopina odsłonięto w 2003 r. 


Ring - największe centrum handlowe w Tiranie

I jeszcze kilka spojrzeń na albańską stolicę









KRUJA - miasto zwane albańskim Krakowem. Jego historia sięga III w.p.n.e.


Twierdza Skanderbega - mieści się na wzgórzu górującym nad Krują.  W drodze na górę można dokonać zakupu pamiątek na urokliwej uliczce handlowej zwanej tureckim bazarem.


Skanderbeg - największy albański bohater narodowy, XV-wieczny przywódca, który bronił ojczyznę przed najazdami Turków.


Sklepik pamiątkarski w Kruji



Kruja
Kruja
SHKODRA - to miasto w płn. Albanii, które zwiedzaliśmy wieczorem w strugach deszczu. Mimo płaszcza przeciwdeszczowego i parasolki, ubrania można było wykręcać. Stąd brak zdjęć, poza tym jednym przedstawiającym Wielki Meczet. 

Wybudowano go w latach 90. XX w. w ścisłym centrum miasta. Stary meczet został zburzony w czasie reżimu Hodży.
Nie zniszczono zbudowanej w połowie XIX w. szkoderskiej Katedry św. Szczepana, ale zamieniono ją w obiekt tzw. użyteczności publicznej. W latach 1967 - 1990 pełniła funkcję hali sportowej. Odbywały się w niej mecze siatkówki i koszykówki. W 1993 r. katedrę odwiedził Jan Paweł II i w obecności przedstawicieli środowisk muzułmańskich i prawosławnych oraz Matki Teresy konsekrował 4 nowych biskupów.
W Szkodrze warto wybrać się na reprezentacyjny deptak, pełen restauracji, pubów i sklepików. Uwagę zwracają też odnowione zabytkowe budynki. 
Na wzgórzu znajduje się Zamek Rozafa sprzed 4 tysięcy lat, a w jego pobliżu - Ołowiany Meczet.

I na koniec albański obiad. Niestety, nie pamiętam nazw potraw.



Serdecznie pozdrawiam. Odezwę się w 2. połowie sierpnia, po powrocie z zasłużonego urlopu.






niedziela, 21 lipca 2019

Seler naciowy z pieczarkami

Lubicie seler naciowy? Jeszcze niedawno powiedziałabym, że to nie moja bajka. Ostatnio jednak przygotowuję z niego różne potrawy i zachwycam się ich smakiem.
Dziś przedstawiam Wam jedno z ciekawych smakowo selerowych dań.



Seler naciowy z pieczarkami - przepis:

1 seler naciowy
250 g pieczarek
2 cebule szalotki 
50 -100 g masła
3 kromki razowego chleba pokrojone w 1 cm kostkę
200 ml bulionu z kurczaka (lub 1 kostka rosołowa rozpuszczona w 3/4 szklanki wody)
pęczek natki pietruszki

*Łodygi selera naciowego umyć, osuszyć, obrać z ciągnących się włókien i pokroić na 2 cm kawałki.
*W woku lub garnku z grubym dnem stopić masło.
*Wrzucić posiekane w kostkę lub półplasterki szalotki oraz seler i smaż ok. 10 minut.
*Dorzucić pokrojone na kawałki pieczarki i smażyć ok.7 minut. 

*Dodać pokrojony w kostkę chleb. Wymieszać wszystkie składniki.
*Wlać bulion, dodać posiekaną natkę pietruszki i dusić pod przykryciem do momentu, aż seler będzie miękki.


Pozdrawiam:)

niedziela, 14 lipca 2019

Czarnogóra (Montenegro)

Melduję się po 3-miesięcznej przerwie i od razu zapraszam Was na krótki wypad do  Czarnogóry
Wiosna to ponoć najlepszy czas na wyjazd do tzw. europejskich ciepłych krajów, bo i słonecznie, i ciepło, ale bez męczących letnich upałów. W maju wybraliśmy się więc na Bałkany.  Tym razem zwiedziliśmy 4 kraje: Chorwację (znamy ją z dwóch wcześniejszych wyjazdów), Albanię, Bośnię i Hercegowinę oraz Czarnogórę, której pragnę poświęcić dzisiejszy wpis. Pogoda, niestety, nas nie rozpieszczała. Czasami słońce, częściej chłód, a i rzęsisty deszcz kilka razy popsuł nam radość zwiedzania. Lekkie, letnie ciuszki zajmujące połowę bagażu wróciły nietknięte do domu.  Mimo wszystko wyjazd był udany i chętnie powtórzyłabym go w przyszłości.
Jedynym krajem bałkańskim spośród wymienionej wyżej czwórki, który wcześniej miałam okazję poznać była Chorwacja. Odwiedziłam ją dwa razy, w 2005 i 2008 roku. Byłam zachwycona wspaniałą  naturą, cudownymi widokami, pysznym jedzeniem. Pewnie i większość z Was uważa, że to  idealne miejsce na wypoczynek. Nie spodziewałam się, że Czarnogóra może też być tak piękna. A jednak.
Widok na Zatokę Kotorską

*Montenegro zw.  Perłą Bałkanów to górzysty, niewielki  kraj (pow. ok. 14 tys. km²). Zamieszkuje go  trochę ponad 600 tys. ludności. Większość ludzi mieszka na wybrzeżu. Dominującą religią jest prawosławie.

*Kraj ten leży w trzech strefach klimatycznych: w strefie klimatu kontynentalnego, górskiego, a na wybrzeżu - klimatu śródziemnomorskiego.

*Do 2003 r.  Czarnogóra była jugosłowiańską republiką, później przez 3 lata tworzyła wraz z Serbią państwo federacyjne, a w 2006 r. w wyniku referendum  proklamowano jej niepodległość.
Już od 9 lat posiada status kandydata do UE. I choć jeszcze w UE nie jest, czarnogórską walutą jest EURO.

*średnie zarobki nie są specjalnie satysfakcjonujące, wahają się w granicach 250-300 euro miesięcznie, ale ceny są zaskakująco wysokie
Minimalna płaca - 180 euro. 
Młodym ludziom trudno się usamodzielnić, więc jak długo się da, mieszkają z rodzicami. Nie jest łatwo o stałą, całoroczną pracę. Aż 60% ludności zatrudniona jest w turystyce, a jest to przecież praca sezonowa i skumulowana na wybrzeżu. Zimą turystów nie ma. 
30% Czarnogórców pracuje w handlu, 10% - w przemyśle.

*W Czarnogórze nie ma autostrad i dróg ekspresowych, ale Czarnogórcy znani są z bardzo szybkiej jazdy.
Każdy kto miał okazję być w tym kraju z pewnością wie, co to są czarnogórskie agrafki. To słynne serpentyny. Tą 45-km wąską, obfitującą w 25 zakrętasów drogą jechaliśmy z Cetinje do Kotoru. Urwiska, strome zjazdy, duże nachylenie. Wymijanie pojazdów w niektórych fragmentach niemożliwe, a jeśli już do spotkania dochodzi, któryś kierowca musi cofnąć się do miejsca, gdzie jest szerzej. Wrażenia niezapomniane. Ciarki na plecach gwarantowane. Polecam.



*KOTOR to portowe miasto, którego historyczne centrum wpisane jest na listę UNESCO. To miejsce obfitujące w największą ilość zabytków w Czarnogórze.  Z trzech stron otoczony jest masywami górskimi. Zatoka Kotorska często określana jest jako położony najdalej na południe fiord Europy, choć fiordem nie jest. Do  miasta dostać się można bramą główną - Morską lub Północną albo Południową.
Starożytne mury i wieża Campana nad reką Shkurdą - Kotor


Brama Morska - Kotor


Wieża zegarowa z 1602 r - Kotor

Katedra św.Trifona - Kotor - jedna z dwóch w Czarnogórze katedr rzymskokatolickich


I kilka zdjęć z CETINJE - historycznej stolicy Montenegro. 

Cerkiew na Ćipurze - Cetinje

Monastyr - Cetinje

*w NJEGUSZY, małej wiosce położonej u podnóża Lovćen, między Kotorem a Cetinje, mieliśmy okazję skosztować pysznego sera i słynnej suszonej szynki. 
Prszut, bo właśnie o tej szynce mowa, potrzebuje co najmniej pół roku, aby swoim smakiem łechtać podniebienia mięsożerców. Suszy się ją na słońcu i górskim wietrze, dzięki czemu nabiera niepowtarzalnego aromatu.



Budva
jedno z najstarszych miast w Europie, czarnogórski kurort (ok. 16 tys. mieszkańców), który zwiedzaliśmy w strugach deszczu. Malownicze wąskie uliczki, piętnastowieczne mury obronne, fortyfikacje z wieżami i bramami oraz plaże. Najsłynniejszą jest  żwirowa JAZ Beach. Jej długość wynosi ok. 1200 m. W 2007 r. na tej plaży zagrali koncert The Rolling Stones, a rok później m.in. Lenny Kravitz i Madonna.
Co ciekawe, niektóre plaże na Riwierze Budvańskiej są płatne. Dzienny relaks w takim miejscu kosztuje 75 euro. W cenie uwzględniona jest woda i owoce.
Wynajęcie pokoju w prywatnym domu czy mieszkaniu  w okresie letnim (na 1 dzień) to koszt ok. 100 euro.
Budva jest stolicą czarnogórskiej turystyki. W sezonie Montenegro odwiedza ok. 1,5 mln turystów, połowa z nich przyjeżdża właśnie do Budvy.
Tak, jak wspomniałam wcześniej, gdy zwiedzaliśmy miasto, lało niemiłosiernie. Nie chciało się nawet wyjmować aparatu. Stąd brak zdjęć z tego miejsca.

*Niedaleko Budvy  leży Wyspa św. Stefana,  symbol Czarnogóry. 
 Od XV w. była tu osada rybacka, którą w latach 50. XX w. przekształcono w luksusowy kompleks wypoczynkowo-hotelowy. W 2007 r. poddano go rewitalizacji.  
Nie można, niestety, zwiedzać wysepki samodzielnie. A jak się na nią dostać? Wykupując wycieczkę, rezerwując stolik w restauracji lub wynajmując pokój w hotelu.  Przyjemności te jednak kosztują! Ceny hotelowe ponoć zaczynają się od dwóch tysięcy euro za noc. Wiadomo więc dlaczego miejsce jest popularne wśród bogatych i chętnie odwiedzają je światowe elity, celebryci, szczególnie hollywoodzkie gwiazdy. Na wyspie wypoczywała m.in. angielska królowa Elżbieta II, Leonid Breżniew, Liz Taylor, Richard Burton, Gina Lollobrigida, Kirk Douglas, Sophia Loren.


*kolejnym miejscem, z którego nie zaprezentuję zdjęć jest Ulcinj. To leżący nad Adriatykiem kurort, którego atutem są piaszczyste plaże. Podobnie jak w Chorwacji, tak i w Czarnogórze przeważają plaże żwirowe i kamieniste.

*Czarnogórcy to ludzie towarzyscy, weseli, posiadający specyficzne poczucie humoru. Ich ulubionym słowem jest polako (powoli, wolniej, spokojnie). Chlubią się własnym dekalogiem, który eksponują na T-shirtach, przeróżnych pamiątkach i turystycznych ulotkach. A że pracowitość nie jest ich mocną stroną, większość przykazań dotyczy właśnie pracy.


Oto czarnogórski dekalog:

1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje, aby odpocząć.
2. Kochaj łóżko swoje tak jak siebie kochasz.
3. Odpoczywaj  w ciągu dnia,abyś w nocy mógł się wyspać.
4. Nie pracuj, bo praca zabija.
5. Jeśli zobaczysz kogoś, kto odpoczywa, pomóż mu.
6. Pracuj jak najmniej, a to, co się da, przerzuć na innych.
7. W cieniu jest ratunek, nikt nie umarł od odpoczynku.
8. Praca przynosi choroby - nie umieraj młodo.
9. Jeśli mas ochotę pracować, usiądź, poczekaj, a zobaczysz, że ochota minie.
10. Gdy widzisz, że gdzieś jedzą i piją, przyłącz się. Jeśli zauważysz, że gdzieś pracują. nie przeszkadzaj im, odejdź.


I właśnie te przykazania wyjaśniają, dlaczego w Czarnogórze jest niewiele szlaków górskich i chodzenie po górach się nie przyjęło, choć to kraj górzysty.
Po co się męczyć i trudzić, wszak sensem życia jest odpoczynek.
Co Wy na to? 
Pozdrawiam:)