Czy mieliście okazję spróbować okry? Wiele lat temu jadłam ją w Grecji. Byłam ciekawa jej smaku, bo nigdy wcześniej tego warzywa nie tylko nie kosztowałam, ale i nie widziałam. Pamiętam, że okrę podano w towarzystwie pomidorów, ale jakich innych składników użyto do przygotowania tego dania - nie mam pojęcia. W każdym razie smakowo przypadła mi do gustu.
Jakże zdziwiłam się kilka dni temu robiąc zakupy, gdy na półce z warzywami, zobaczyłam świeżą okrę (piżmian jadalny). Oczywiście, od razu znalazła się w moim koszyku.
To bardzo zdrowe i niskokaloryczne warzywo. Jest idealne dla osób z chorobami przewodu pokarmowego, szczególnie żołądka. Pektyny w nim zawarte chronią przed wrzodami żołądka oraz zmniejszają stężenie cholesterolu we krwi.
To źródło witaminy C i kwasu foliowego. Jeśli zjemy 10 dag okry pokryjemy aż w 1/3 dzienne zapotrzebowanie na witaminę C i w 1/2 - na kwas foliowy.
Piżmian chroni przed zaćmą i nowotworami, a jego nasiona zawierają bardzo zdrowe i cenne kwasy tłuszczowe: omega - 6 oraz omega - 9.
Jest to warzywo nietrwałe, więc należy je szybko zużyć (w ciągu 1-2 dni od momentu zakupu). Po tym czasie straci jędrność i kolor. Nieumyte strąki należy przechowywać w woreczku foliowym w lodówce, rozłożone w jednej warstwie.
Przed przygotowaniem potrawy okrę zawsze należy umyć i odciąć koniec strąka z ogonkiem.
Podczas gotowania z okry uwalnia się śluzowaty sok, który ma właściwości zagęszczające. Nie potrzeba więc ani mąki, ani zasmażki, ani innego zagęszczacza.
Okrę można smażyć, piec, gotować, grillować, dusić, marynować, jeść na surowo.
Dziś proponuję okrę duszoną z pomidorami.
Okra z pomidorami - przepis:
20 dag okry
1 cebula średniej wielkości
4 ząbki czosnku
4 pomidory rzymskie
1 papryczka chili lub 1/4 łyżeczki chili w proszku
1/2 łyżeczki kuminu
1 łyżeczka kolendry
2 łyżeczki drobno posiekanego imbiru
2 cm drobno posiekanej kurkumy lub 1 łyżeczka sproszkowanej
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki czerwonego octu winnego
1/2 szklanki wody
sól, pieprz
natka pietruszki lub kolendry do posypania
*Umyj i osusz okrę. Odetnij końcówkę z ogonkiem
*Na rozgrzaną patelnię wlej oliwę, dodaj kumin oraz kolendrę, smaż 1 minutę.
*Wrzuć drobno posiekany czosnek oraz pokrojoną w kostkę cebulę, smaż 1 minutę.
*Dodaj posiekany imbir, kurkumę i ostrą, pozbawioną pestek papryczkę (lub chili w proszku). Podsmażaj chwilę.
*Rzymskie pomidory sparz wrzątkiem, obierz ze skórki, pokrój na cząstki i wrzuć na patelnię. Smaż ok. 5 minut.
*Wlej ocet winny, pół szklanki wody i wrzuć okrę. Duś pod przykryciem ok. 15-20 minut. Warzywo musi być miękkie, ale nie rozgotowane.
*Dopraw solą i pieprzem. Posyp natką pietruszki lub kolendry.
Tak przygotowana okra może być podana do ryżu i mięsa. Ja jadłam ją ze świeżym pieczywem.
Zachęcam do przygotowania tej zdrowej potrawy.
Pozdrawiam:)
Nigdy nie jadłam, a szkoda, bo jak się poczyta o jej zdrowotnych właściwościach, to aż chce się ją na stałe w kuchni. Bardzo ciekawa propozycja dania:)
OdpowiedzUsuńJeśli można przygotować coś zdrowego, a przy tym smacznego, czemu nie korzystać. Pozdrawiam:)
Usuńnigdy nie jadłam okry, nie miałam też okazji jej spotkać w jakimś sklepie, danie wygląda pysznie, nic tylko szukać okry :)
OdpowiedzUsuńLubię zakupy w Lidlu, bo często można dostać nieosiągalne dotąd produkty:)
UsuńCzy można Cię porwać i zamknąć w kuchni?:):):):)Ha,ha
OdpowiedzUsuńCo tu wchodzę to pyszności....aleń dogotowania we mnie dalej tkwi:(...............:):):):
Lubię spędzać trochę czasu w kuchni, ale tylko - trochę, więc zamknąć się nie dam! Na chwilę mogę wpaść i poszaleć w Twojej kuchni. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńWygląda dosyć niestandardowo...ale z przyjemnością bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ja też lubię poznawać smaki, których nie znam. Pozdrawiam:)
UsuńKompletnie mi nieznane warzywo... ale uwielbiam wszystko co podają w tamtych rejonach. Kocham warzywa i cały wachlarz przeróżnych przypraw.
OdpowiedzUsuńTen przepis notuję i wykorzystam, jak tylko nadarzy się sposobność :)
Okrę spotkałam po raz pierwszy. Mam nadzieję, że będzie częściej dostępna, choć ta z Lidla przybyła aż z Hondurasu:)
Usuńbardzo fajne danie
OdpowiedzUsuńNie widziałam tu okry, ale może zle patrzyłam? Ale zrobię bez kolendry.Dziś w ramach "zdrowotności" zrobiłam sobie marchewkę al dente, doprawiając ją w trakcie smażenia na oleju kokosowym cynamonem, curry i imbirem. Smażyłam pod pokrywką, więc właściwie była duszona. Była super.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Taka wymiana kulinarnych doświadczeń to świetna sprawa. Wszystkie składniki do przygotowania duszonej marchewki mam, więc niebawem wypróbuję.
UsuńMyślę, że u Niemców okrę dostaniesz prędzej niż u nas. Ja kupiłam w Lidlu>
Pozdrawiam:)
Okry nigdy nie jadłam, ale takie zestawienie warzywne bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńZdrowo i smacznie. Polecam:)
UsuńZ okrą nie spotkałam się. Dobrze. że pokazałaś w surowej wersji. Gdy tylko zobaczę , kupię :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, szukaj w Lidlu:)
UsuńNigdy jej nie jadłam. Zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńPrezentuje się wybornie;>
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie jadłam, ani o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego posta nasuwają się dwa wnioski - pierwszy to taki, że podróże kształcą:))) a drugi, że okra jest niezwykle zdrowa i warto po nią sięgnąć, jeśli oczywiście jest dostępna :)
Z informacji, które można przeczytać to jest bardzo zdrowe warzywo. Kupiłam w Lidlu, ale ostatnio już jej na półce nie widziałam:)
UsuńJeszcze nie miałam okazji i chyba nie widziałam w sklepie takiego warzywa, ale jak mi się uda kupić to na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, bo to samo zdrowie:)
UsuńNie jadłam czegoś takiego ale z wielką chęcią bym spróbowała, chyba będę próbować robić Twoje danie Dorotko :)
OdpowiedzUsuńPolecam, Aniu:)
UsuńWidziałam ją ostatnio w markecie i zastanawiałam się, z czym to się je... Teraz z całą pewnością się skuszę przy okazji kolejnych zakupów. Zaintrygowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńMożna ją przygotować na wiele sposobów. Zachęcam:)
Usuń