Jest bardzo wiele odmian daktyli. Najsmaczniejsze są ponoć królewskie, o mięsistych, dużych owocach i małej pestce.
Na targach i w sklepach można kupić owoce świeże, surowe, z wydrążoną pestką, nadziewane migdałami lub orzechami, w czekoladzie......
W ZEA po raz pierwszy miałam okazję spróbować świeżych daktyli. Są równie smaczne jak te suszone.
Dziś polecam banalnie prosty, ale smakujący niebiańsko mleczny koktajl daktylowy. Można go również wzbogacić ulubionymi owocami. Pyszny jest z dodatkiem malin lub jeżyn.
Drink daktylowy - przepis:
4-5 suszonych daktyli
250 ml świeżego mleka
Pozbawione pestek daktyle wrzucić do szklanki i zalać zimnym świeżym mlekiem. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem zmiksować.
Na daktylowym targu trudno było się zdecydować, które daktyle kupić. Ceny od 15 do 200 zł za kg.
Pozdrawiam:)
Uwielbiam daktyle, muszę koniecznie spróbować drinka wg Twojego przepisu. Trudny orzech do zgryzienia które daktyle wybrać, wszystkie tak apetycznie wyglądają. Dorotko, takiego apetytu mi narobiłaś na daktyle, że ubieram buty i biegnę do sklepu. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na tego drinka "sprzedała" nasza pani przewodnik. Robiłam go kilka razy w różnych wariantach i za każdym razem był pyszny:)
UsuńO rety, jaki duży wybór daktyli ❤ Często chodzę do sklepu z bakaliami, kupuję daktyle z pestka. Są one bardzo soczyste i miesiste.
OdpowiedzUsuńW sklepach, w których robię zakupy, jakoś nie udało mi się do tej pory kupić dobrych daktyli. Wysuszone, pestka większa niż miąższ. Czasami w Niemczech udało mi się dostać spor, mięsiste:)
UsuńCzęsto używam daktyli do ciast, bo świetnie zastępuję cukier. Poza tym daktyle mają tę przedziwną cechę, że choć zawierają masę cukru to nie podnoszą poziomu cukru we krwi.
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze dodatkowo mogą służyć za niezle "lepiszcze" składników ciastek bezglutenowych.
W Warszawie kilka razy kupowałam świeże daktyle w markecie L'Eclerc. Tu chyba już niedługo powinny też się pokazać świeże daktyle, oczywiście paczkowane.
Z dziwnych ciekawostek - masa daktylowa może również służyć do likwidacji niechcianego owłosienia np. okolic bikini lub górnej wargi.
Mleka nie pijam (nietolerancja laktozy) a daktyle najchętniej jem "solo".
Serdeczności;)
Często dosładzam ciasto lub desery daktylami. Nie wiedziałam jednak, że są idealne dla mnie, bo nie podnoszą poziomu cukru we krwi. To dobra wiadomość. Nigdy nie widziałam świeżych daktyli w polskich sklepach, Nie kojarzę ich nawet w niemieckich. Może nie zwróciłam uwagi po prostu.
UsuńZawsze dowiaduję się od Ciebie czegoś ciekawego. Daktyle w roli depilatora? Sama przyjemność!
Ostatnio i ja miewam problemy po wypiciu mleka. Uwielbiam kawę mrożoną, ale reakcja przewodu pokarmowego na ten napitek skutecznie leczy mnie z kawowego nałogu. Mleko bez laktozy nie bardzo mi smakuje. Wydaje się bardzo słodkie. Kawa z nim też smakuje jakoś inaczej.
Pozdrawiam:)
Ale można wtedy bezkarnie pić mleko kokosowe, które można zrobić samemu. Przepis
Usuńznajdziesz na www.olgasmile.com. Nie polecam Ci za to mleka sojowego, bo ono hamuje przyswajanie jodu i się tyje.A zrobienie mleka kokosowego w domu to łatwizna. Zajrzyj też na stronę www.paleosmak, tam jest wiele sprawdzonych przepisów dla tych co mają różne nietolerancje pokarmowe, choroby autoimmunologiczne, cukrzycę itp. To naprawdę ciekawa i dobra strona.
Miłego;)
Z pewnością zajrzę na polecane strony. Dziękuję.
UsuńPrzepis na mleko z kokosowych wiórków znam, ale nigdy go nie przetestowałam.
Pozdrawiam:)
ciekawy pomysł :) Dawno nie jadłam daktyli! :)
OdpowiedzUsuńProste i pyszne:)
UsuńNie lubię mleka, ale takie mleko myślę, że mogłoby mi smakować, bo uwielbiam daktyle :)
OdpowiedzUsuńJa też specjalną amatorką mleka nie jestem. Ale kawa mrożona przygotowywana na bardzo zimnym mleku jest cudowna. Drink daktylowy jest również pyszny:)
UsuńNie ma to jak daktyle :)! super słodkie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że można nimi zastąpić cukier w deserach i wypiekach:)
UsuńMusi być pyszny:)))bardzo lubię daktyle:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz daktyle, na pewno drink będzie Ci smakował:)
UsuńPodobną rzecz robiłam jak Młodzi było młodzi i pluli owsianką. Dokladam daktyle i lub rodzynki wystane w kolejkach ,do mlecznej zupki.
OdpowiedzUsuńJa z kolei do mlecznych zupek córek dodawałam kostki czekolady:)
UsuńLubię daktyle... ale nie maiłam pojęcia, że jest ich aż tyle odmian, nie wspominając o rozpiętości cen.
OdpowiedzUsuńJa też byłam z lekka zaskoczona widokiem daktylowych różności:)
UsuńNawet nie wiedziałam jak wyglądają świeże daktyle. Fajnie, ze mogłam je zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy i ostatni jadłam świeże daktyle w Emiratach. U nas nigdy nie widziałam:)
UsuńBardzo lubię daktyle, ale znam tylko te jedne, dostępne u nas. Nie miałam pojęcia, że jest taki ogrom odmian, to dla mnie całkowite zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńKoktajl daktylowy na pewno smakuje pysznie :D
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Ilość odmian może przyprawić o zawrót głowy.
UsuńPozdrawiam:)
Nigdy nie widziałam tyle odmian daktyli, żółte widzę po raz pierwszy...
OdpowiedzUsuńU nas świeże daktyle są już na stałe zapisane w kuchni, korzystam z nich jako słodzik
zastanawia mnie czym się różnią daktyle za 15 zł od tych za 200?
Pozdrawiam :)
Też byłam zaskoczona różnorodnością. Świeżych daktyli nigdy jeszcze w polskich sklepach nie spotkałam.
UsuńNajdroższe daktyle były bardzo okazałe. Co najmniej 3 razy większe od tych, które można kupić u nas.
Pozdrawiam:)
O to coś dla mojego męża. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Mam nadzieję, że mężowi taki drink będzie smakował:)
UsuńO rany, nie wiedziałam, że jest aż tyle rodzajów daktyli!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przed wyjazdem do ZEA też nie miałam pojęcia:)
UsuńTakiego cudeńka to ja jeszcze nie próbowałam :) ciekawa jestem smaku to i trzeba będzie zrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, Aniu:)
UsuńO matko, wybór daktyli oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńMożna dostać oczopląsu:)
UsuńGenialne w swojej prostocie! Zrobię w niedzielę na nasz kolejny bento prep :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej proste potrawy są najsmaczniejsze:)
UsuńCiekawa jestem smaku tych daktyli Dorotka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, pyszne są:)
Usuńprosto i pysznie a zdjęcia z targu jak zawsze u Ciebie interesujące
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńZ przyjemnością wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować :) pozwól że zostanę na dłużej :*
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! Pyszności!
OdpowiedzUsuńuwielbiam daktyle! naturalna słodycz!
OdpowiedzUsuń