No, i - voila.
Tort gołąbkowy - przepis na tortownicę o śr. 23 cm:
1 główka kapusty włoskiej
1 kg mielonego mięsa (u mnie z uda indyczego)
1 cebula
4 ząbki czosnku
2 marchewki
1-2 czerwone papryki
100 g parmezanu
200 ml przecieru pomidorowego
300 g ryżu
1 jajko
pół pęczka natki z pietruszki
1 łyżka posiekanej świeżej bazylii
sól
pieprz
oliwa z oliwek
olej do smażenia
1. Ugotować ryż. Ostudzić.
2. Z kapusty wyciąć głąb. W dużym garnku zagotować wodę, włożyć kapustę wyciętą stroną do dna naczynia i gotować na małym ogniu ok. 10 minut, następnie przewrócić kapustę na drugą stronę i gotować ok. 7 minut. Wyjąć kapustę, oddzielić liście, ostrym nożykiem ściąć z nich zgrubienia.
3. Na rozgrzaną patelnię wlej odrobinę oleju, wrzuć mielone mięso i, często mieszając, smaż ok. 15 minut. Usmażone mięso przełóż do miski.
4. Na patelnię, na której wcześniej smażone było mięso, wlać 3 -4 łyżki oleju. wrzucić drobno posiekaną cebulę oraz rozdrobniony czosnek, starte na dużych oczkach marchewki i drobno pokrojoną paprykę. Doprawić solą i pieprzem. Dusić do miękkości. Przełożyć do miski z mięsem.
5. Ryż umieścić w misce z warzywami i mięsem, dodać sos pomidorowy, posiekaną natkę pietruszki oraz bazylię, starty na drobnych oczkach tarki parmezan (troszkę pozostawić do posypania wierzchu) i jajko. Dokładnie wymieszać.
6. Tortownicę delikatnie wysmarować masłem. Jej dno i boki wyłożyć miękkimi liśćmi sparzonej kapusty. Na nich rozprowadzić 1 - 1,5 cm warstwę mięsa i warzyw. Wyrównać. Kolejną warstwę liści, znowu masę mięsną i tak do wyczerpania składników. Ostatnią warstwę stanowić musi kapusta.
7. Górę tortu polać odrobiną oliwy z oliwek i posypać startym parmezanem.
8. Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku ok. 40 minut.
9.Wyjąć z piekarnika, przykryć talerzem, obrócić tortownicę tak, by jej zawartość delikatnie "wypadła" na talerz.
10. Wierzch można udekorować sosem pomidorowym i posypać parmezanem.
Dajcie się namówić na taką oryginalną wersję gołąbków. Polecam:)
O proszę, ale ciekawa wersja gołąbków :D Z taka nie spotkałam się jeszcze . Na pewno pyszne i chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Pomysł świetny:)))gołąbki bardzo lubię:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na taki tort.
OdpowiedzUsuńI ja jestem wielką smakoszką gołąbków. Niewątpliwie zrobię takie smakowitości. W najbliższą niedzielę podam. Piszę, abyś nie miała wątpliwości, gdy zaczniesz mieć czkawkę. To ja będę opowiadać , skąd ten przepis. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gołąbki, ale przyznam się, że nie robię, bo moja mama jest mistrzynią gołąbków, podrzucę Jej ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńJaki świetny pomysł. Uwielbiam gołąbki.
OdpowiedzUsuńDorotko, już mnie namówiłaś... :) uwielbiam gołąbki ale nie robię ich za często, coś mi zawijanie nie wychodzi, niby zawinięte ale słabo, a tu proszę propozycja jak dla mnie idealna :) już inaczej robić nie będę. Przepis zapisany. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj, chyba zrobię!!!!Tylko zamiast "żywej" papryki dam paprykę słodką, wędzoną. Mniej mi wtedy szkodzi.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Podziwiam Twoją kuchenną kreatywność. Dobrze, że sa takie osoby, bo można czasami przepis przywłaszczyć.
OdpowiedzUsuńale piękny! wyszedł idealny:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda - gołąbki w innej postaci :)
OdpowiedzUsuńSuper potrawa. Mniam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ojeju Dorotko ale mi samla narobilas tym tortem :) wygląda bosko smakowicie i jutro będę robić tylko ja tu nie mam kapusty włoskiej to będę musiała zrobić ze zwykłą :)
OdpowiedzUsuńWOW! Niesamowite! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńO ciekawa wersja. Muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńale super pomysł! Na pewno by mi smakował
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z rodziną gołąbki, rewelacja
OdpowiedzUsuńZrobimy na 100 %