Mostaccioli to świąteczne ciasteczka popularne w płd. Włoszech, szczególnie w Neapolu. Mają wielowiekową tradycję i do dziś obowiązkowo muszą znaleźć się na świątecznym "ciasteczkowym" talerzu. Mostaccioli są w kształcie rombu. Najlepiej wykrawać je foremką. Nie posiadam, niestety, takiej wykrawaczki, więc wycięłam szablon z tektury.
Pełne migdałów i orzechów, oblane czekoladą (lub lukrem) ciastka są wyjątkowo smaczne, a ich przygotowanie to dosłownie kilkanaście minut. Z podanych niżej składników otrzymamy sporą ilość pysznych mostaccioli.
Zachęcam Was do ich upieczenia.
Mostaccioli - przepis:
1 kg mąki pszennej (u mnie tortowa)
300 g miodu (płynnego)
250 g cukru
1 łyżka soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie przyprawy do pierników (20 g)
1 łyżka kakao
ok. 150 g drobno posiekanych migdałów i orzechów (u mnie pekan i włoskie)
150 g masła (miękkiego)
1 jajko
250 ml wody
sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
skórka otarta z 1 pomarańczy
3 łyżki limoncello (lub soku z cytryny)
Polewa:
Na pokrycie wszystkich upieczonych ciastek potrzeba 5 tabliczek mlecznej czekolady oraz 2 łyżek masła. Ja przygotowałam polewę tylko z 1 czekolady i łyżeczki masła. Część mostaccioli udekorowałam lukrem (1 szklanka cukru pudru, odrobina ciepłej wody i 1 rozpuszczona kostka czekolady), a część pozostała "sauté".
*W dużej misce umieścić cukier, miód, miękkie masło, jajko, wodę, sok i otartą skórkę z pomarańczy oraz limoncello. Dokładnie wymieszać mikserem.
*Do drugiej miski wsypać mąkę, sól, drobno posiekane migdały i orzechy, kakao, proszek do pieczenia oraz przyprawę do pierników. Wymieszać.
*Mieszankę suchych składników powoli dosypywać do pierwszego naczynia (z cukrem i miodem) i miksować, a później dokładnie wyrobić.
* Ciasto wyłożyć na posypany mąką blat, rozwałkować na grubość ok. 1 cm. Wykrawać romby używając foremki (metalowej lub plastikowej) albo wyciętego z kartonu (grubego brystolu) szablonu.
*Ciastka układać na wyłożonej pergaminem blasze, zachowując odstępy, bo podczas pieczenia urosną.
* Przy pomocy silikonowego pędzelka smarować wodą wierzch każdego ciastka.
*Piec ok. 12-15 min w temperaturze 180 st. C.
*W kąpieli wodnej rozpuścić masło i czekoladę. W otrzymanej polewie zanurzać najpierw spód ciastek, odkładać na kratkę, a gdy czekolada się zetnie tak samo postąpić z wierzchnią częścią ciastek.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak zdążę to zrobię, tylko dam mąkę domową, bezglutenową, czyli mieszankę 3 mąk.
OdpowiedzUsuńZ pewnością będą smaczne:)
UsuńTakie kuszenie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz jak mnie kuszą? Mam je prawie na wyciągnięcie ręki:)
UsuńMój syn kupił pierniki w kształcie rombu i właśnie zastanawiałam się czy nie zrobić podobnych. Dziękuję Dorotko za pomysł i postaram się zrobić podobne ciasteczka lub pierniczki 💛💚💙❤
OdpowiedzUsuńPolecam, bo są wyjątkowo smaczne, a i niepracochłonne:)
UsuńDotorko uwielbiam Twój blog i mogę tu u Ciebie pójść, pozwiedzać i ciekawych rzeczy się dowiedzieć :) tec ciasteczka wyglądają apetycznie i też je zrobię :) oby wyszły :)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za te miłe słowa:)
UsuńJAkie piękne... ja osttanio piękłam bananowe - smaczne ale polewa wyszła mi brzydka ;/
OdpowiedzUsuńPolewa i u mnie byle jaka:)
UsuńŚliczne ciasteczka, bardzo fajny kształt, trochę nietypowy i intrygujący :)
OdpowiedzUsuńSmakują też wspaniale:)
UsuńDorotko wspaniałe i super pomysł jak czas pozwoli to zrobię pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam, Tereniu:)
Usuńcudowne!
OdpowiedzUsuńDorotko ciasteczka wyglądają bardzo kusząco, przepis spisuję i na pewno je zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie <3
Myślę, że będą Wam smakować i tym samym zagoszczą w świątecznym słodkim menu już na stałe.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Pyszności <3 i świetny pomysł na foremkę z tektury :)
OdpowiedzUsuńAleż urocze te pierniczki! :)
OdpowiedzUsuń