piątek, 16 marca 2018

Peru - cd

Czytając mój dzisiejszy post pewnie będziecie zdziwieni, że niektóre  zdjęcia powtarzają się. Mam problemy z zapisywaniem tekstu i zdjęć na blogu, nie wczytuje się podgląd. Gdy chcę nanieść korektę i usunąć "powtórki" okazuje się, że w wersji roboczej są one niewidoczne. Ujawniają się dopiero po opublikowaniu wpisu.

Co ciekawego widziałam w kraju, o odwiedzeniu którego marzyłam już bardzo wiele lat temu? 
Oczywiście, zaliczane do 1 z 7 nowych cudów świata - Machu Picchu  (o tej perełce napiszę w kolejnym poście), ale również wiele innych urzekających miejsc.

Pamiętam czasy szkolne, kiedy niektóre nazwy geograficzne brzmiały tak niesamowicie niedostępnie i niewiarygodnie, że nawet odwagi brakowało, by marzyć o smakowaniu tych miejsc własnymi zmysłami.
Takim nieosiągalnym było m.in leżące na terenie Boliwii i Peru jezioro Titicaca.   
A jednak udało się! Marzenia się spełniają!
To najwyżej położone jezioro żeglowne naszej planety (ponad 3800 m n.p.m.). Jego nazwa pochodząca z języka keczua  oznacza pumę polującą na królika.
Sprawdźcie sami, czy kształt rzeczywiście nie przypomina tych dwóch zwierzaków? (należy mapę odwrócić do góry nogami)



Na jeziorze znajduje się kilka wysp naturalnych, ale największą atrakcję stanowią małe, sztuczne, pływające wysepki zwane Uros
Zbudowane są z trzciny totora i zakotwiczone, by "stały w miejscu". Na każdej z takich wysepek mieszka 3-7 indiańskich rodzin i każda ma swojego wodza. 
Na jednej z wysepek znajduje się szkoła, na drugiej przedszkole, na innej  punkt medyczny, na kolejnej kościół adwentystów (większość mieszkańców Uros jest tego właśnie wyznania). 







Trzcina totora ma wiele zastosowań, przede wszystkim wykorzystywana jest jako materiał budulcowy. Wysepki  po jakimś czasie ulegają procesowi gnilnemu, wódz podejmuje decyzję o budowie nowego miejsca do życia. Potrzeba roku, by nowa trzcina solidnie ukorzeniła się i utworzyła podłoże o grubości 3-4 m. Wtedy dopiero buduje się trzcinowe domy i następuje przeprowadzka na nowy sztuczny ląd.
Z trzciny totora buduje się także łodzie tzw. balsa



*Totora leczy ból głowy i ... kaca. Pacjent ze zdjęcia ma problem z tym pierwszym...


*miąższ trzciny wykorzystywany  jest do celów kulinarnych, *z totora wyplata się pamiątki


W dzisiejszym poście eszcze tylko kilka fotek  peruwiańskich kobiet.  
Wystrojone są bardzo często w jaskrawe ciuszki: szerokie, kolorowe spódnice, haftowane bluzki i - w zależności od regionu -  kapelusze.

 



CDN
Pozdrawiam:)

51 komentarzy:

  1. Cudowne zdjęcia, zwłaszcza spodobały mi się te pływające wysepki, niesamowite. A tak z innej beczki: zauważyłam, że i tam dotarła epidemia XXI wieku, czyli otyłość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób ubierania, szczególnie dotyczy to kobiet z kilkoma spódnicami założonymi jedna na drugą, sprawia,że odnosi się takie wrażenie. Choć otyłych też nie brakuje. Wysepki są urzekające:)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe te wyspy, nie wiedziałam o istnieniu takowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, Córeczko, ak dużo możesz się od mamusi dowiedzieć!

      Usuń
    2. No widzę, widzę;)

      Usuń
  3. Niesamowite miejsce:))to musiało być niezwykłe przeżycie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, do dziś trudno mi uwierzyć, że widziałam tyle pięknych miejsc. Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Kolejne fantastyczne zdjęcia. Nazwa jeziora jak najbardziej zasadna - "widzę to":);)
    Kobiety bardzo kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero na wycieczce dowiedziałam się, co oznacza nazwa. Pasuje idealnie:)

      Usuń
  5. To wydaje się wręcz niemożliwe, że oni sobie tak na tej wyspie żyją i... zapewne są szczęśliwi bez tych wszystkich internetow i komórek;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedaleko znajduje się miasto Puno, jeżdżą tam do pracy, ale wracają na swoą wyspę.Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Wszystko wygląda tak pięknie i interesująco, zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna dawka ciekawostek. I te kolory odzieży... super:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne miejsca, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tam cudnych miejsc, że muszę relacje dzielić na kilka wpisów:)

      Usuń
  9. Niesamowite zdjęcia... I kolory:-) Uwielbiam takie nasycenie barw :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorotka wspaniałe zdięcia a przedewszystkim widoki ,czekam na dalsze fotki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Tereniu. Na pewno jeszcze 2-3 posty będą:)

      Usuń
  11. Świetne zdjęcia i niezapomniana wycieczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. o jak cudownie! zazdraszczam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem taką bezpieczną zazdrość. Też czasami jej doświadczam:)

      Usuń
  13. Zawsze marzyło mi się jezioro Titicaca. Ciekawe bardzo są zabytki archeologiczne Peru, dają dużo do myślenia i nieco wywracają historię ludzkości do góry nogami.Bajecznie kolorowe te peruwiańskie tkaniny.A ich warsztaty tkackie powalają swą prostotą.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inkowie byli wspaniałymi budowniczymi. Ich budowle budzą zdumienie poziomem zaawansowania. Chciałabym raz jeszcze tam pojechać, by zobaczyć to, czego nie udało mi się widzieć teraz. Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Coś pięknego Dorotko, to miejsce to marzenie mojego męża. Dorotko byliście na wycieczce z bura podróży czy sami organizowaliście wszystko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce jest bardzo magiczne. Ja też od bardzo wielu lat marzyłam o tamtym kierunku. Nie odważyłabym się wyjechać na własną rękę w niektóre miejsca (m.in. Peru, Boliwia czy Indie). W przekonaniu, że mam rację utwierdziła mnie też książka Joanny Ulczyk "Peru. Od turystyki do magii". Autorka nie miała w zamyśle odstraszenia od samodzielnej wyprawy do tego kraju, ale ja odebrałam jako swojego rodzaju przestrogę, odczytując we właściwy sobie sposób przygody, które ją spotykały:)

      Usuń
  15. piękne zdjęcia i fajnie sie czyta

    OdpowiedzUsuń
  16. Dorotko gratuluję podroży. Pamiętam gdy pierwszy raz oglądałam telenowelę peruwiańską. Już wtedy zafascynowały mnie czarne włosy i kolorowe stroje regionalne. Super podróż, zazdroszczę -:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję. Aż trudno mi uwierzyć, że udało się spełnić to marzenie:)

      Usuń
  17. Zanim doszłam do opisu strojów kobiet, pomyślałam, że suknie to mają przepiękne i z chęcią chamiałabym przymierzyć :)
    Życzę Ci aby inne marzenia również zostały spełnione. To musi być fantastyczne uczucie, realizować, to o czym się zawsze marzyło.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciuchy mają niesamowite, radosne kolory. Cieszę się, że mogę spełniać marzenia, takie możliwe do spełnienia. A podróżowanie poza Europę zaczęłam dobrze po czterdziestce, więc wszystko przed Tobą:)

      Usuń
    2. Podejrzewam, że tak właśnie będzie ;) Najpierw obowiązki - musimy wyremontować dom, nie mam pojęcia ile to lat będzie trwało, już 4 rok mamy bez wakacji - a potem przyjemności :)

      Usuń
  18. Wow wspaniała podróż, marzymy by tam pojechać i mamy to w planach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, by jak najszybciej to marzenie zostało spełnione. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Fascynuje mnie te kobiety. Ich ubiór, te kolory i nakrycia głowy. Mam jednak spore trudności z określeniem ich wieku. Wszystkie wyglądają podobnie i dość poważnie (by nie powiedzieć staro).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te młodsze chodzą ubrane bardziej "po europejsku". Nie mam pojęcia, w jakim wieku są Indianki uwiecznione na zdjęciach, ale rzeczywiście młodo nie wyglądają:)

      Usuń
  20. Wspaniała podróż, śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie pozostaje nic innego jak tylko zazdroscic
    To sie nazywa podroz zycia

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastycznie wycieczka godna pozazdroszczenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze parę kierunków, o których marzę i zazdroszczę tym, którzy mogą tam być:)

      Usuń
  23. Dorotka, jestem zachwycona samymi zdjęcia i tym co napisałaś... mega wyprawa...
    Może i ja kiedyś wyruszę...
    Buziaki kochana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, życzę Ci byś wyruszyła do miejsc, o zobaczeniu których marzysz:)

      Usuń
  24. Kiedy patrzę na życie ludzi w tamtych rejonach, to myślę, ze my mamy jak w raju. Z jednej strony żyją tak po prostu, pewnie w zgodzie z naturą. Z drugiej jednak bardzo ciężko pracują.
    Piękny kraj mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń