Myanmar słynie z pysznej sałatki z awokado. Zajadałam się nią niemal codziennie. W restauracjach można było ją zamówić w wersji wege, ja natomiast częściej wybierałam tę z dodatkiem krewetek. Niebo w gębie po prostu.
Po powrocie do domu, zachęcona bezproblemowym dostępem do większości składników, przygotowałam tę sałatkę. Zrezygnowałam z krewetek, bo nie mam żadnego doświadczenia w przyrządzaniu owoców morza.
Sałatka wyszła smaczna, choć tej birmańskiej, niestety, nie dorównuje. Z pewnością kupowane w naszych sklepach w porze zimowej pomidory, czy importowane, konserwowane woskiem owoce awokado nie mają takiego smaku, jak te dojrzewające w warunkach naturalnych.
Sałatka z awokado - przepis:
1 dojrzałe awokado
2 obrane ze skórki pomidory
1 cebula szalotka
2 cm kawałek pora (tylko białej części)
sok z połowy limonki
sól, pieprz
2 łyżki drobno posiekanych orzeszków ziemnych (niekoniecznie)
*Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, usunąć pestki i pokroić na niewielkie kawałki.
*Szalotkę i pora pokroić w półplasterki.
*Awokado przeciąć na pół, wyjąć pestkę i łyżeczką wydrążyć miąższ.
*Wszystkie składniki delikatnie wymieszać, doprawić sokiem z limonki, solą i pieprzem.
*Wierzch posypać posiekanymi orzeszkami ziemnymi.
Sałatkę należy przygotować tuż przed podaniem.
Największym jednak kulinarnym odkryciem podczas wyjazdu był smak tea leaf salad (Lahpet), czyli sałatki ze sfermentowanych herbacianych liści.
Birma jest chyba jedynym na kuli ziemskiej krajem, gdzie liście herbaty wykorzystuje się nie tylko do przygotowania znanego nam napoju. Zawsze, gdy była taka możliwość, zamawiałam lahpet. Najczęściej podawany był w towarzystwie orzeszków ziemnych, sezamu, czosnku, przypraw i soku z limonki.
Birma jest bardzo biednym krajem. Podstawową gałęzią gospodarki jest rolnictwo, przede wszystkim uprawa ryżu.
Myanmar to raj dla smakoszy rybnych potraw, czyli dla mnie.
Kuchnia birmańska jest bardzo lekka, oparta głównie na ryżu, warzywach, rybach i owocach morza. W daniach mięsnych króluje kurczak.
Mnóstwo zieleniny
Inne pyszne potrawy, których nazw i składników już nie pamiętam
I cudowny smak soków ze świeżych, sezonowych owoców! Z awokado, melona, arbuza, truskawek, papai, kokosa.To była owocowa rozpusta! Żałowałam tylko, że nie był to sezon na mango, które uwielbiam.
Przyjemnie i fajnie spróbować czegoś innego - innej kuchni, z innego państwa tak od podstaw - od korzeni. To ciekawe doświadczenie ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Poznawanie od korzeni to niesamowite doświadczenie. Trudno sprostać, bo tak jak z moją awokadową sałatką było. Składniki dostępne, bez problemu można je kupić, jednak ich smak pozostawia wiele do życzenia:)
UsuńDorotka ciekawe smaki taka sałatka smaki tylko pomarzyć bo nie mogę wszystkiego jeść pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również, Tereniu, powinnam uważać na to, co jem, ale jakie to trudne zadanie:)
UsuńPrawdziwe bogactwo smaków ❤❤❤
OdpowiedzUsuńNa samą myśl o rybach przygotowywanych na różne sposoby ślinka mi cieknie.
Usuńale tu pyszności:):
OdpowiedzUsuńsałatką mnie zainspitowałaś ;) głownie dlatego ,żem na bezwęglowodanowej diecie i szukam nowych smaków. Wprowadziłam małe modyfikacje ;) pod to co miałam w lodówce czyli dodałam zielony koperek ;) krewetki , i polałam olejem dyniowym zamiast limonki :)
OdpowiedzUsuńpewnie birmańczycy kręcili by nosem, mnie smakowało ;)
a co do krewetek - koktailowe są juz ugotowane wystarczy rozmrozić , ja jeszcze przelewam wrzątkiem i gotowe, te większe też często są już ugotowwane ( te różowe) i traktuję tak samo
jak lubisz oczywiście
Cieszę się, że mogłam Cię zainspirować i, że przygotowana, choć trochę zmieniona sałatka Ci smakowała.
UsuńMam jakieś opory przed przygotowaniem dań z owocami morza.
uwielbiam targowiska krajów orientalnych, Europa może się schować, tylko sałata pomidory i ogórki hahaha
OdpowiedzUsuńMogłabym oglądać egzotyczne targowiska godzinami. Nie przeszkadza mi nawet "zwiedzanie" pachnącego inaczej sektora rybnego.
UsuńWreszcie jesteś. Czekałam na Twoje nowości. Zatęskniłam. Co do pierwszej sałatki to tylko pomidory i orzeszki mnie kręcą. Wszystkie ryby, które pokazujesz, wyglądają bardzo smakowicie. Uwielbiam rybę, ale tylko z jednej smażalni, nad polskim morzem. Te, które pokazujesz, zjadłabym wszystkie na raz.... A sokami to .... wiele dałabym, aby takie wypić. Z owoców sezonowych, rosnących w tamtej szerokości geograficznej. Te w naszych sklepach omijam z daleka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zabrałaś nas na taką smakowitą i aromatyczną wyprawę.
Serdecznie pozdrawiam
Olu, dziękuję za tak miłe słowa. Sokom ze świeżych owoców nie mogłam się oprzeć. Nie dość, że pyszne to i nie obciążające portfela.
UsuńPozdrawiam:)
Gratuluję wyprawy :) A taką sałatkę z awokado uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPS. Dawno mnie tu u Ciebie nie było, więc koniecznie musiałam zajrzeć do zakładki z tortami... ten z dinozaurem powalił mnie na kolana :) Brawo!
Miło mi, Dorotko, że o mnie nie zapomniałaś. Cieszę się bardzo, że DINO ci się spodobał.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wszystko wygląda wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, sałatka z pewnością zyska na smaku jeśli przygotuje się ją z pysznych, dojrzałych w słońcu pomidorów. Te kupowane na chwilę obecną są takie jakieś bezsmakowe.
Spróbuję przygotować tę sałatkę latem, z ogrodowych pomidorów.
UsuńSuper, zazdroszczę tych wspaniałych owoców, warzyw i doznań kulinarnych :) sałatkę z awokado chętnie zrobię u siebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńUwielbiam awokado, za owocami morza nie przepadam ale to nie zmienia faktu, że jutro na śniadanie ją robię :). Super podróż a podróże kształcą zwłaszcza kulinarnie, przynajmniej ja bardzo lubię kosztować i poznawać dania kraju lub regionu który zwiedzamy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zgadzam się z Tobą, Małgosiu, że podróże kształcą. I nie tylko zabytki czy kultura, ale i lokalne potrawy dają obraz miejsca, w którym jesteśmy. Zresztą przygotowywane wg takiej samej receptury dania smakują zupełnie inaczej tu i tam.
UsuńSerdeczności przesyłam:)
Sałatka ze sfermentowanych liści herbaty...to dopiero musiał być smak... od razu pomyślałam sobie że wersja sałatki z avokado w polskim wydaniu nie będzie smakowała tak samo...ale chociaż przywołuje piękne wspomnienia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Sałatka z liści herbaty to wg mnie kulinarne odkrycie nr 1.
UsuńPozdrawiam:)
uwielbiam podróżować kulinarnie, i poznawać lokalne smaki :) Kuchni rodem z Birmy nie znałam, więc dziękuję za wprowadzenie ;)
OdpowiedzUsuńPodróże z pominięciem strony kulinarnej są niepełne. To wielka przyjemność poznawać regionalne i lokalne smaki:)
UsuńPrzypomnij proszę o tej sałatce w pomidorowym sezonie.
OdpowiedzUsuńWidzę,że ja w Birmie miałabym co jeść. Bo my mięso to raczej nie. Jeżeli już to czasami drobiowe i ryby.
Postaram się nie zapomnieć o Twojej prośbie. Mięso jem, choć wcale mi go nie brakowało w Birmie.
UsuńSałatkę z awokado na pewno wypróbuję. Uwielbiam takie przepisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Szybka i prosta. Myślę, że w sezonie letnim, gdy pomidory będą pachnieć i smakować pomidorami, sałatka będzie znacznie lepsza.
UsuńPozdrawiam:)
Ale świetna podróż wirtualna. A przepis na sałatkę zabieram. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odbyłaś tę wirtualną podróż. Serdecznie pozdrawiam:)
Usuńależ to wszystko pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńSmakowało również wspaniale:)
UsuńDziękuję za podróż kulinarną do nieznanego mi pod tym względem kraju. Owoców morza raczej bym nie polubiła, ani sfermentowanych liści herbaty, ale ryby lubię bardzo. Ukłony.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sałatka z herbaty in plus oczywiście, zaskoczyłaby Cię swoim smakiem. Ryby smakowały rewelacyjnie.
UsuńPozdrawiam:)
Och to są dopiero smaki :) uwielbiam kuchnie azjatycka i tyle co my pojedlismy dobroci w Tajlandii to masze :) te smaki zostaną nam na długo w naszej pamięci, a sałatkę jaka kedlam każdego dnia to była mangosalad, może też taka jadlas Dorotko?
OdpowiedzUsuńŻałuję, że w Birmie nie był to akurat sezon na mango, więc nie miałam okazji poszaleć. Natomiast podczas pobytu w Tajlandii jadłam mnóstwo przysmaków z mango. Najbardziej zachwyciła mnie ryba z tym owocem oraz przeróżne desery:)
UsuńBardzo lubię avocado!!! Wspaniała wyprawa i super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię.
UsuńPozdrawiam:)