wtorek, 4 grudnia 2018

Panforte

Czy znacie panforte, bożonarodzeniowy przysmak pochodzący z Włoch?  To rodzaj ciasta pełnego bakalii. Od kilku lat go przygotowuję i jestem nim tak samo zachwycona, jak wtedy, gdy próbowałam go pierwszy raz.  Panforte można przechowywać kilka miesięcy, ponoć im starsze, tym lepsze. Nie miałam możliwości i pewnie nie będzie mi dane również w tym roku sprawdzić prawdziwości tego powiedzenia. Panforte bowiem znika u nas w zatrważającym tempie. Mam nadzieję, że do świąt zostanie choć trochę z tego, które upiekłam wczoraj. 



Przepis na PANFORTE pochodzi z bloga moje wypieki 
Chętnych odsyłam do oryginalnej receptury.



Nie wyobrażam sobie świąt bez Panforte.  To deser idealny.
Polecam:)

35 komentarzy:

  1. Słyszałam ale nie jadłam. Fajnie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bosko, nie dziwie się, że tak szybko znika. Coś czuję, że zjadłabym no dość sporo, delikatnie mówiąc. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwie panforte zrobiłam podczas nieobecności Męża, inaczej puszka byłaby już pusta:)

      Usuń
  3. O jacież..... jak to wygląda- aż mi się oczy zaświeciły. Nie słyszałam o tym cieście ale...zdecydowanie muszę go zrobić! I to jeszcze przed Świętami:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda mega apetycznie! U nas w tym roku na Wigilię mąż z kolei będzie robił jakiś tradycyjny francuski deser, ale jeszcze nie wie jaki.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też fajnie! Francuskie słodkości są pyszne:)

      Usuń
  5. Nigdy nie próbowałam:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, panforte smakuje rewelacyjnie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Wygląda naprawdę bardzo smakowicie :D Z chęcią bym spróbowała :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko wygląda pysznie, ale i bosko smakuje:)

      Usuń
  7. słyszałam o nim ale nigdy nie jadłam, wygląda kusząco

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam, ale nie miałam okazji jeść :) wygląda bardzo apetycznie, na pewno warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam bakalie a w Twoim cieście aż kipi od nich, przed świętami i w święta już nie dam rady go zrobić ale po świętach to będzie jedno z pierwszych ciast jakie zrobię. Wygląda pysznie i dzięki, że dzielisz się przepisem :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz żałować, Małgosiu:)

      Usuń
  10. Panforte odrobinę przypomina mi keks angielski, w którym na małej blaszce używam pół kilograma bakalii. Uwielbiam takie ciacho! Pozwól, więc, że panforte zamieszka wśród moich wypieków. A Tobie bardzo ufam. Wszystkie Twoje przepisy, które zastosowałam były bardzo udane i smaczne.
    Ja w tym roku już nie pojawię się na blogu, więc składam Tobie i Twojej Rodzinie zdrowych wesołych i bardzo rodzinnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję pięknie za miłe słowa i życzenia. Tobie i Twoim Bliskim życzę również pogodnych i zdrowych Świąt:)

      Usuń
  11. Robiłam kiedyś coś podobnego, taki keks pełen bakalii... pyszny był. Może to nawet to samo było, ale pod inną nazwą?;)
    Wygląda świetnie i wcale się nie dziwię, że tak szybko u Was znika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę nie wiem, czy panforte zaliczyć do ciast, czy może innej kategorii słodyczowej. Nieistotne. Najważniejsze, że smakuje nieziemsko:)

      Usuń
  12. Słyszałam ale jeszcze nie robiłam
    Może się słyszę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się, Moniko. Naprawdę warto!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Nigdy czegoś takiego nie robiłam, ale przyznaję, że kusisz i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusicielka raczej ze mnie marna, ale tym razem postarałam się, jak mogłam:)

      Usuń
  14. Bakalie!!pokusa nie do zatrzymania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dorotko uwielbiam Twoje przepisy i Twoje cudeńka jakie tu pokazujesz :) ja Włochy uwielbiam ale nie wszystkie ich przepisy znam, może dlatego że jeszcze nie przejadlam się tiramisu i spagetti cabonara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włoska kuchnia, zaraz po japońskiej, jest moją ulubioną.
      Dziękuję, Aniu, za miłe słowa:)

      Usuń