poniedziałek, 11 marca 2019

Sałatka z awokado czyli Birma kulinarnie

Podróż do Birmy pozwoliła nie tylko odnaleźć wiele nieznanych mi dotąd smaków, ale także odkryć na nowo te, które już wcześniej znałam. Odpowiednie skomponowanie składników receptury, użycie świeżych, dojrzałych i sezonowych owoców lub warzyw sprawia, że smak potrawy staje się wyrazisty. 
Myanmar słynie z pysznej sałatki z awokado. Zajadałam się nią niemal codziennie. W restauracjach można było ją zamówić w wersji wege, ja natomiast częściej wybierałam tę z dodatkiem krewetek. Niebo w gębie po prostu.
Po powrocie do domu, zachęcona bezproblemowym dostępem do większości składników, przygotowałam tę sałatkę.  Zrezygnowałam z krewetek, bo nie mam żadnego doświadczenia w przyrządzaniu owoców morza.
Sałatka wyszła smaczna, choć tej birmańskiej, niestety, nie dorównuje. Z pewnością kupowane w naszych sklepach w porze zimowej pomidory, czy importowane, konserwowane woskiem owoce awokado nie mają takiego smaku, jak te dojrzewające w warunkach naturalnych.


Sałatka z awokado - przepis:

1 dojrzałe awokado
2 obrane ze skórki pomidory
1 cebula szalotka
2 cm kawałek pora (tylko białej części)
sok z połowy limonki
sól, pieprz
2 łyżki drobno posiekanych orzeszków ziemnych (niekoniecznie)

*Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, usunąć pestki i pokroić na  niewielkie kawałki.
*Szalotkę i pora pokroić w półplasterki. 
*Awokado przeciąć na pół, wyjąć pestkę i łyżeczką wydrążyć miąższ.
*Wszystkie składniki delikatnie wymieszać, doprawić sokiem z limonki, solą i pieprzem.
*Wierzch posypać posiekanymi orzeszkami ziemnymi.

Sałatkę należy przygotować tuż przed podaniem.



Największym jednak kulinarnym odkryciem podczas wyjazdu był smak  tea leaf salad (Lahpet), czyli sałatki ze sfermentowanych herbacianych liści.
Birma jest chyba jedynym na kuli ziemskiej krajem, gdzie liście herbaty wykorzystuje się nie tylko do przygotowania znanego nam napoju. Zawsze, gdy była taka możliwość, zamawiałam lahpet.  Najczęściej podawany był w towarzystwie orzeszków ziemnych, sezamu, czosnku, przypraw i soku z limonki.





Birma jest bardzo biednym krajem. Podstawową gałęzią  gospodarki jest rolnictwo, przede wszystkim uprawa ryżu.

Myanmar to raj dla smakoszy rybnych potraw, czyli dla mnie. 






Kuchnia birmańska jest bardzo lekka, oparta głównie na ryżu, warzywach, rybach i owocach morza. W daniach mięsnych króluje kurczak.
Mnóstwo zieleniny


Inne pyszne potrawy, których nazw i składników już nie pamiętam

I  cudowny smak soków ze świeżych, sezonowych owoców!  Z awokado, melona, arbuza, truskawek, papai, kokosa.To  była owocowa rozpusta! Żałowałam tylko, że nie był to sezon na mango, które uwielbiam.


Pozdrawiam:)

39 komentarzy:

  1. Przyjemnie i fajnie spróbować czegoś innego - innej kuchni, z innego państwa tak od podstaw - od korzeni. To ciekawe doświadczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Poznawanie od korzeni to niesamowite doświadczenie. Trudno sprostać, bo tak jak z moją awokadową sałatką było. Składniki dostępne, bez problemu można je kupić, jednak ich smak pozostawia wiele do życzenia:)

      Usuń
  2. Dorotka ciekawe smaki taka sałatka smaki tylko pomarzyć bo nie mogę wszystkiego jeść pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, Tereniu, powinnam uważać na to, co jem, ale jakie to trudne zadanie:)

      Usuń
  3. Prawdziwe bogactwo smaków ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na samą myśl o rybach przygotowywanych na różne sposoby ślinka mi cieknie.

      Usuń
  4. sałatką mnie zainspitowałaś ;) głownie dlatego ,żem na bezwęglowodanowej diecie i szukam nowych smaków. Wprowadziłam małe modyfikacje ;) pod to co miałam w lodówce czyli dodałam zielony koperek ;) krewetki , i polałam olejem dyniowym zamiast limonki :)
    pewnie birmańczycy kręcili by nosem, mnie smakowało ;)

    a co do krewetek - koktailowe są juz ugotowane wystarczy rozmrozić , ja jeszcze przelewam wrzątkiem i gotowe, te większe też często są już ugotowwane ( te różowe) i traktuję tak samo

    jak lubisz oczywiście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam Cię zainspirować i, że przygotowana, choć trochę zmieniona sałatka Ci smakowała.
      Mam jakieś opory przed przygotowaniem dań z owocami morza.

      Usuń
  5. uwielbiam targowiska krajów orientalnych, Europa może się schować, tylko sałata pomidory i ogórki hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym oglądać egzotyczne targowiska godzinami. Nie przeszkadza mi nawet "zwiedzanie" pachnącego inaczej sektora rybnego.

      Usuń
  6. Wreszcie jesteś. Czekałam na Twoje nowości. Zatęskniłam. Co do pierwszej sałatki to tylko pomidory i orzeszki mnie kręcą. Wszystkie ryby, które pokazujesz, wyglądają bardzo smakowicie. Uwielbiam rybę, ale tylko z jednej smażalni, nad polskim morzem. Te, które pokazujesz, zjadłabym wszystkie na raz.... A sokami to .... wiele dałabym, aby takie wypić. Z owoców sezonowych, rosnących w tamtej szerokości geograficznej. Te w naszych sklepach omijam z daleka.
    Cieszę się, że zabrałaś nas na taką smakowitą i aromatyczną wyprawę.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję za tak miłe słowa. Sokom ze świeżych owoców nie mogłam się oprzeć. Nie dość, że pyszne to i nie obciążające portfela.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Gratuluję wyprawy :) A taką sałatkę z awokado uwielbiam :)
    PS. Dawno mnie tu u Ciebie nie było, więc koniecznie musiałam zajrzeć do zakładki z tortami... ten z dinozaurem powalił mnie na kolana :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, Dorotko, że o mnie nie zapomniałaś. Cieszę się bardzo, że DINO ci się spodobał.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Wszystko wygląda wyśmienicie.
    Tak jak piszesz, sałatka z pewnością zyska na smaku jeśli przygotuje się ją z pysznych, dojrzałych w słońcu pomidorów. Te kupowane na chwilę obecną są takie jakieś bezsmakowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję przygotować tę sałatkę latem, z ogrodowych pomidorów.

      Usuń
  9. Super, zazdroszczę tych wspaniałych owoców, warzyw i doznań kulinarnych :) sałatkę z awokado chętnie zrobię u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam awokado, za owocami morza nie przepadam ale to nie zmienia faktu, że jutro na śniadanie ją robię :). Super podróż a podróże kształcą zwłaszcza kulinarnie, przynajmniej ja bardzo lubię kosztować i poznawać dania kraju lub regionu który zwiedzamy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, Małgosiu, że podróże kształcą. I nie tylko zabytki czy kultura, ale i lokalne potrawy dają obraz miejsca, w którym jesteśmy. Zresztą przygotowywane wg takiej samej receptury dania smakują zupełnie inaczej tu i tam.
      Serdeczności przesyłam:)

      Usuń
  11. Sałatka ze sfermentowanych liści herbaty...to dopiero musiał być smak... od razu pomyślałam sobie że wersja sałatki z avokado w polskim wydaniu nie będzie smakowała tak samo...ale chociaż przywołuje piękne wspomnienia!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sałatka z liści herbaty to wg mnie kulinarne odkrycie nr 1.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. uwielbiam podróżować kulinarnie, i poznawać lokalne smaki :) Kuchni rodem z Birmy nie znałam, więc dziękuję za wprowadzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podróże z pominięciem strony kulinarnej są niepełne. To wielka przyjemność poznawać regionalne i lokalne smaki:)

      Usuń
  13. Przypomnij proszę o tej sałatce w pomidorowym sezonie.
    Widzę,że ja w Birmie miałabym co jeść. Bo my mięso to raczej nie. Jeżeli już to czasami drobiowe i ryby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się nie zapomnieć o Twojej prośbie. Mięso jem, choć wcale mi go nie brakowało w Birmie.

      Usuń
  14. Sałatkę z awokado na pewno wypróbuję. Uwielbiam takie przepisy.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybka i prosta. Myślę, że w sezonie letnim, gdy pomidory będą pachnieć i smakować pomidorami, sałatka będzie znacznie lepsza.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Ale świetna podróż wirtualna. A przepis na sałatkę zabieram. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że odbyłaś tę wirtualną podróż. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  16. ależ to wszystko pysznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję za podróż kulinarną do nieznanego mi pod tym względem kraju. Owoców morza raczej bym nie polubiła, ani sfermentowanych liści herbaty, ale ryby lubię bardzo. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że sałatka z herbaty in plus oczywiście, zaskoczyłaby Cię swoim smakiem. Ryby smakowały rewelacyjnie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Och to są dopiero smaki :) uwielbiam kuchnie azjatycka i tyle co my pojedlismy dobroci w Tajlandii to masze :) te smaki zostaną nam na długo w naszej pamięci, a sałatkę jaka kedlam każdego dnia to była mangosalad, może też taka jadlas Dorotko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że w Birmie nie był to akurat sezon na mango, więc nie miałam okazji poszaleć. Natomiast podczas pobytu w Tajlandii jadłam mnóstwo przysmaków z mango. Najbardziej zachwyciła mnie ryba z tym owocem oraz przeróżne desery:)

      Usuń
  19. Bardzo lubię avocado!!! Wspaniała wyprawa i super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń