piątek, 15 stycznia 2021

Sernik baskijski, tzw. spalony

    Kiedyś sernik był ciastem, po które sięgałam tylko wtedy, gdy nie było innego wyboru. Dziś jem go z przyjemnością, a gdy odkryłam przepis na spalony sernik baskijski, to śmiało mogę powiedzieć, że się od niego uzależniłam.

    Wspomniany sernik został uznany za jeden z najlepszych w Hiszpanii.  Jest specjalnością restauracji La Viña w San Sebastian, ale jego sława przekroczyła granice nie tylko Donostii, ale i kraju. Bardzo popularny jest np. w Turcji. 

    Sernik baskijski ma kremowe wnętrze i karmelową, przypaloną skórkę (efekt pieczenia w wysokiej temperaturze). Rozpływa się w ustach. Jest po prostu doskonały, a przy tym prosty i szybki w przygotowaniu. Piecze się go bez warstwy spodniej.  Może popękać i opaść w środku podczas studzenia. Jego boki po wyjęciu z tortownicy nie są idealne, a wręcz pofałdowane od papieru do pieczenia, którym forma była wyłożona. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bo smak ciasta rekompensuje wszelkie wizualne niedoskonałości.

    Zgodnie z oryginalną recepturą należałoby użyć serków typu philadelphia. Ja używam serka śmietankowego z Czarnkowa i efekt jest naprawdę znakomity.

 

Sernik baskijski zw. spalonym - przepis (tortownica o śr. 25 cm):

1 kg serka śmietankowego naturalnego (u mnie Miletto Delfiko - 24% tłuszczu)
6 dużych jaj
250 g cukru
500 ml 36% śmietanki kremówki
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (lub cukier waniliowy)
szczypta soli
1/3 szklanki mąki pszennej (u mnie tortowa)

*Ser, jaja i kremówka muszą mieć temperaturę pokojową.

1. Tortownicę o średnicy 25 cm wysmarować masłem i wyłożyć kilkoma warstwami papieru do pieczenia tak, by stanowił sztywne przedłużenie wysokości formy (na ok. 10 cm).

2. Ser i cukier umieścić w misie miksera. Utrzeć.
3. Dodać sól, ekstrakt waniliowy i jajka. Ucierać do momentu otrzymania jednolitej masy.
4. Wlać śmietanę kremówkę. Zmiksować.
5. Wsypać przesianą mąkę i krótko miksować do połączenia z masą serową.
6. Ciasto przelać do wyłożonej papierem tortownicy.
7. Piec w temperaturze 220 stopni ok. 60 -75 minut. Góra sernika powinna być mocno brązowa.
Pozostawić w piekarniku na 10 minut, następnie wyjąć i ostudzić, by ciasto uzyskało odpowiednią konsystencję.



Serdecznie pozdrawiam

Dorota

9 komentarzy:

  1. Rzeczywiście przypomina spalony ale widać że to pyszny sernik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już po składnikach widać, że sernik będzie pyszny i muszę wypróbować, bo widzę, że mniej pracochłonny niż mój przepis. Do tej pory smakował mi sernik z sera zmielonego własnoręcznie, dużej ilości jaj i masła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotka mi si e podoba ten sernik coś innego pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam takiego sernika, na pierwszy rzut oka wygląda zaskakująco, ale myślę, że jest pyszny i na pewno warto go wypróbować :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! A ja właśnie piję kawusię... Aż mi ślinka pociekła... Jest wspaniały... i ten środek kremowy...
    Ja od zawsze lubiłam serniki. Ale uwaga: tylko pyszne :) A ten taki jest, jak piszesz i widać :)
    Kupuję :)
    Dziekuję za przepis :)
    P.S. Szkoda, ze technologia nie jest jeszcze tak zaawansowana, abym mogła "przez ekran" wziąć kawałeczek do spróbowania :) :)
    Pozdrawiam z mojej mrożnej i snieznej wsi :) Pola

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorotko dziekuje za przepis. Sernika takiego jeszcze nie jadłam, a że lubie serniki to z wielką chęcią upiekę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy przepis a sernik wygląda apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  8. O takim jeszcze nie słyszałam, środek zachęca do wypróbowania przepisu :-) U nas kochamy serniki pod każdą postacią, także pewnie się skuszę niebawem, a póki co siedzę w pączkach i w faworkach ;-)

    OdpowiedzUsuń