Zamiast klasycznego biszkoptu upiekłam szpinakowe ciasto znane jako zielony mech wg tego przepisu.
Smak kremu na bazie serka mascarpone i czekoladowego ganache wzbogaciłam dodatkowo masłem orzechowym. Warstwy ciasta smarowałam także malinową frużeliną.
Po raz pierwszy użyłam gotowego fondantu. Oszczędność czasu niewiarygodna.
Pozdrawiam:)
wnuk musiał być w 7 niebie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję:)
UsuńJak to musiało cudnie smakować:D Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Staś bardzo zadowolony��tort pyszny i delikatnie słodki
OdpowiedzUsuńStaś to najważniejszy recenzent:)
UsuńRewelacyjnie wygląda :) Aż żal kroić takie cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu:)
UsuńNie miałabym sumienia tego zjeść- za ładne!!!!
OdpowiedzUsuńOtwórz jakąś cukiernię z tortami, kolejki będą stały już od świtu.
Zastanawiam się, czy "zawodowa" produkcja takich tortów sprawiałaby mi przyjemność. Może tak:)
UsuńWygląda niesamowicie. :) Podziwiam talent cukierniczy. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDorotka toż to cudo wspaniale aż żal jeść pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tereniu i również Ciebie pozdrawiam:)
UsuńTort te- to prawdziwe arcydzieło cukiernicze.
OdpowiedzUsuńDo ideału jeszcze daleko, ale staram się. Dziękuję, Małgoś:)
UsuńAleż fantastyczny tort, wnusio musiał być bardzo zadowolony :)
OdpowiedzUsuńStaś widział już sporo tortów, które wyszły spod mojej ręki i już nie robią na nim takiego wrażenia, jak wcześniej:)
UsuńPiękny - jak każdy, który wychodzi spod Twojej ręki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak motywujące słowa:)
UsuńJak on cudnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzecudowny tort i na pewno pyszny aż szkoda go niszczyć .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu:)
Usuńświetny jest!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńWspaniały!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzecudny torcik, cukiernicze, precyzyjne arcydzieło :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Oj, jakże mi miło:)
UsuńDalsze czasu. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję, Moniko:)
Usuńale świetny :) wygląda przepysznie! i co najlepsze - bardzo realistycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:)
UsuńPodziwiam Twój zapał do wypieków i Twoje pomysły. Każdy tort inny i niepowtarzalny. Naprawdę trzeba mieć zmysł artystyczny, żeby coś takiego stworzyć.
OdpowiedzUsuńZ tym zapałem to ostatnio różnie bywa....Staram się, by kształtów nie powtarzać i na razie jeszcze pomysłów nie brakuje.
UsuńPozdrawiam:)
Torcik wygląda rewelacyjnie :). Gdybyś nie uprzedziła, że to tort pomyslałabym, że to czapeczka sobie leży. Detale dopracowane do perfekcji. Dorotko uwielbiam oglądać Twoje torciki, aż szkoda ich kosztować, dobrze, że są zdjęcia na pamiątkę. Leśny mech znam i piekę, myślę, że się skuszę w niedalekiej przyszłości... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, taka recenzja to miód na moje serducho. Dziękuję Ci bardzo. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńJestem pod wrażeniem pomysłu Dorotko :) czapka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńZnakomity torcik, wygląda jak prawdziwa czapeczka. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńCudeńko :) I do tego moje ulubione ciasto szpinakowe. Zazdroszczę wnukowi :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Mój synek byłby zachwycony!
OdpowiedzUsuń