Inspiracja
Podpłomykowe kanapki - przepis:)
Podpłomyki:
150 g mąki pszennej
50 g mąki razowej
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki masła
15 g drożdży
1/2 łyżeczki cukru
150 ml wody
mleko do posmarowania ciasta
czarnuszka i sól gruboziarnista do posypania
Przykładowe obłożenie kanapek:
masło
sałata
ogórek
pomidor
plastry szynki
czerwona papryka
ketchup
*Przygotować z drożdży, cukru i ciepłej wody zaczyn.
*Do miski wsypać mąkę i sól, dodać roztopione i przestudzone masło oraz zaczyn. Wyrobić ciasto.
*Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę wyłożyć ciasto, uformować z niego okrągły placek o wysokości ok. 1 cm. Pozostawić na pół godziny do wyrośnięcia.
*Podpłomyk posmarować mlekiem, posypać czarnuszką i gruboziarnistą solą. Delikatnie nakłuć łyżką.
*Piec ok. 20 minut w temperaturze 250 stopni C.
*Po upieczeniu przekroić podpłomyk na pół, posmarować masłem, obłożyć sałatą, szynką, plasterkami ogórka, pomidora i paseczkami papryki. Doprawić ketchupem.
*Kanapkę podzielić na ćwiartki.
Taką kanapkę to z chęcią bym zjadła!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pyszna. "Obłożenie" to kwestia smaku, Środek można wypełnić tym, co się najbardziej lubi. Pozdrawiam:)
UsuńA ja najchętniej taki podpłomyk to z samym masełkiem bym zjadła:))pyszności:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMasz rację, Reniu, że wystarczyłoby samo masło, a podpłomyk smakowałby wybornie. Pozdrawiam:)
UsuńTaka wersję kanapki bym zjadła z wielką chęcią. Bardzo kreatywne!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wnętrze kanapki można wypełnić tym, co się szczególnie lubi. Wariantów jest sporo. Pozdrawiam:)
UsuńPysznie wygląda. Zgłodniałam od patrzenia, lecę do kuchni :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję. I ja tak często mam, gdy oglądam zdjęcia potraw, szczególnie słodkości, że pędzę do kuchni...:)
UsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńPychotka, obok takich kanapek nikt nie przejdzie obojętnie. Myślę, że nasz Jasiek niejadek nawet by się skusił... muszę mu takie zrobić :) Pozdrawiam i serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńPracy niedużo, a fajna odmiana:)
UsuńKanapki na pewno smakują przepysznie. Takie własnoręcznie upieczone, domowe pieczywo, nie ma sobie równych :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Zdecydowanie tak. Bez ulepszaczy w postaci sproszkowanych włosów, sierści czy piór. Brrrr...:)
UsuńMyślę, że mogłoby mi posmakować.
OdpowiedzUsuńWarto zrobić, by się przekonać. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o takiej nazwie! :)
OdpowiedzUsuńNiefortunnie trochę zatytułowałam ten wpis:)
UsuńWyglądają fantastyczne i apetycznie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńSuper, domowe pieczywo jest najlepsze, a kanapka wygląda niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNie ma jak domowe wypieki:)
UsuńAle Ty kusisz. Podpłomyki poczekają w kolejce do realizacji.
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam bakłażana w panierce, ale bez szynki i bez płatków kukurydzianych. Na ciepło był dobry,ale naprawdę pyszny byŁ jak trochę poleżał,ostygł i przegryzły się smaki. Dziękuję za przepis, rewelacja na kolację i nie tylko.
Bardzo się cieszę, że bakłażan Ci smakował. Również uważam, że kanapki są smaczniejsze na zimno. Pozdrawiam:)
UsuńChętnie bym zjadła. Kusząca propozycja :)
OdpowiedzUsuńKusząca i bardzo smaczna:)
UsuńI proszę-proste i jak dla mnie super smaczne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńFajne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńO popatrz a ja nigdy nie lubiłam świeżego - ze świeżego to tylko przylepka a tak na kanapki wolałam już 2-dniowe (podobno nawet zdrowsze) :) Podpłomyki zawsze kojarzyły mi się z pieczonymi plackami z ciasta na piergi ;)
OdpowiedzUsuńBo to taka wzbogacona wersja podpłomyka. Gdy byłam dzieckiem właśnie z ciasta na makaron robiło się placki i piekło na płycie pieca. Smakowały zupełnie inaczej niż z wyżej podanego przepisu:)
UsuńTak, tak.. wiem.. smakują inaczej... te na drożdżach to takie ala bułeczki :)
UsuńA są jeszcze grube placki z kwaśnego mleka na sodzie ;)
Patrzę na zdjęcia i czuję jak nabieram na takie kanapki coraz większej ochoty :)
OdpowiedzUsuńO rany aż się głodna zrobiłam. Chętnie wypróbuję twój przepis :)
UsuńJak tego nie jeść,kiedy aż krzyczy, że marzy o pożarciu😂
OdpowiedzUsuńA marzenia należy spełniać...
UsuńPyszne i bardzo pomysłowe danie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi podpłomykami- nie wpadłabym na to, aby je upiec. Też ograniczam pieczywo, jednak na takiego podpłomyka z dodatkami bym się skusiła;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Wersja podpłomyków z odrobiną drożdży sprawdza się świetnie na pyszne kanapki:)
Usuńo rany ale pyszności Ty to umiesz kusić ;)))
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńPyszności ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDorotko kanapeczki wyglądają prsepysznie. Narobilas mi apetytu na nie i chyba nie pozostaje nic innego jak zrobić i cieszyć się smakiem :)
OdpowiedzUsuńAniu, polecam:)
Usuńależ mam ochotę na taką solidną kanapkę!
OdpowiedzUsuńZachęcam do upieczenia:)
UsuńCiekawy pomysł na podanie podpłomyków :)
OdpowiedzUsuńI do tego bardzo smaczny:)
UsuńJedna taka kanapka i energii ma się na cały dzień
OdpowiedzUsuń