Tyrannosaurus Rex i papierowa rolka - torty dla moich wnuków
Tak jak już wcześniej pisałam, troje z czworga moich wnuków urodziło się w listopadzie. Gorący to miesiąc, bo jeśli urodziny to i prezenty i, oczywiście, najbardziej wymyślne torty. Tydzień temu "lepiłam" czapkę bejsbolówkę dla najstarszego. Wczoraj "imprezowaliśmy" u kolejnych jubilatów: trzy- i pięciolatka.
Młodszy to wielki miłośnik dinozaurów i zwierzaków, których figurki namiętnie zbiera.
- Jaki chciałbyś tort?
- Zlób mi dinozaula!
Życzenie zostało spełnione. Było to jednak wyzwanie nie lada, które kosztowało mnie sporo pracy i czasu. Ileż książek i zdjęć tych prehistorycznych stworzeń w poszukiwaniu inspiracji przejrzałam!
Gdy wreszcie na stronie zoes fancy cakes zobaczyłam tort w kształcie T-Rexa wiedziałam, że muszę zrobić podobny.
I choć zdjęcia tego nie oddają, dinuś wyglądał bardzo realistycznie.
Pięciolatek z kolei, chcąc być bardzo oryginalnym, zażyczył sobie tort w kształcie ... rolki papieru toaletowego, w ulubionym zielonym kolorze. Rozmowom i tłumaczeniom nie było końca. Jubilat nie dał się jednak namówić na mniej kontrowersyjny kształt. Cóż było począć. I to życzenie spełniłam. Choć wygląd niekoniecznie budzi pozytywne emocje, tort okazał się wyjątkowo smaczny.
Pozdrawiam:)
Ta rolka papieru ! Dzieciaki mają fantazję i poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńA Ty masz ogromny talent plastyczny i wyobraźnię.
ps.dużo zdrowia i radości dla młodych Jubilatów .
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu małych Jubilatów oraz swoim za komplementy:)
UsuńBabciu Doroto... jestem zakochana w Twoich pomysłach i jesteś dla mnie numerem jeden wśród tortowych babć. Wygląda na to, że Twoje wnuki wdały się w babcię z tym humorem :) Torty obłędne, bez dwóch zdań, rolka papieru skradła moje serce za pomysł, natomiast dinozaur... ooo... mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńKasieńko, wszystkie tortowe pomysły rodzą się w głowach wnucząt, a ja jestem tylko ich skromną wykonawczynią.
UsuńDziękuję Ci za wszystkie cudowne słowa:)
Torty wyglądają absolutnie niesamowicie! Ten dinozaur! Obłędne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło czyta się takie motywujące komentarze. Dziękuję:)
UsuńBardzo ładne i bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały i się podobały:)
Usuńjestem znów pod ogromnym wrażeniem! Jakże on realistyczny! :) wspaniały efekt końcowy <3
OdpowiedzUsuńBardzo to miłe uczucie, gdy "robótka" się podoba. Dziękuję:)
UsuńDinozaur jak żywy :) prawdziwe mistrzostwo świata, chylę czoła. Napracowałaś się przy tym torciku ale było warto, wnuk pewnie zachwycony. Rolka papieru toaletowego też niczego sobie :) oj, te wnuki i ich pomysły :) ale czego się dla nich nie zrobi :) wiem to po sobie, na rzęsach będę tańczyć aby zobaczyć radość dziecka :). Jeszcze raz gratuluję super tortów a wnukom życzę dużo zdrówka, radości i pomysłów na kolejne torty aby Babcia z wprawy nie wyszła :0) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu. Zastanawiam się, co wymyślą za rok. Lubię tę cukierniczą produkcję, a gdy efekt końcowy uszczęśliwia dzieciaki, to miód na moje serce:)
UsuńTen dinozaur jest po prostu rewelacyjny! Widać w nim duuużo pracy, ale jaki efekt! Rolka też fajna, jesteś cukierniczą wróżką!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dorotka Rewelacja i mistrzostwo w twoim wykonaniu
OdpowiedzUsuńTereniu, bardzo Ci dziękuję:)
UsuńCo za pomysł. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa:)
UsuńDorotko, gdybyś nie napisała o jaki to kształt dziecku szło to nie skojarzyłabym tego z rolką papieru toaletowego, bo wygląda całkiem "normalnie", tortowo.
OdpowiedzUsuńAle ten dinozaur wygląda nieco przerażająco, bardzo autentycznie. Ej, marnujesz się, marnujesz!!!!
Trzylatek ma mnóstwo książek o dinozaurach. Na niektórych ilustracjach gady wyglądają tak mało przyjaźnie, że nawet starszy brat nie chce ich oglądać. Zastanawiałam się, czy tort nie powinien mieć kształtu jakiegoś bajkowego, sympatycznego dinusia, ale trzyletni Jubilat wolał "plawdziwego".
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Super te torty, oba wyglądają rewelacyjnie :) gratuluję talentu, zrobiłaś prawdziwe dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają i na pewno zrobiły furorę :)
OdpowiedzUsuńSmakowały i bardzo dzieciaczkom się podobały:)
UsuńNa pewno wnuki były zadowolone z takich tortów. Jak zwykle arcydzieło cukiernictwa w Twoim wydaniu
OdpowiedzUsuńDorotko :) Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie, Małgosiu:)
UsuńWow! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
Usuńpiękny dinozaur ;)
OdpowiedzUsuńA tort w kształcie rolki genialny!
Dziękuję:)
UsuńDorotko, jesteś szalenie utalentowana! Oba torty wspaniałe. T-Rex bardzo realistyczny - to oko i paszcza z zębami i skóra. Coś wspaniałego. Wnuki mają wielkie szczęście mając tak utalentowaną i kochającą babcię:)
OdpowiedzUsuńPomysł na tort w kształcie rolki papieru toaletowego wywołuje uśmiech na twarzy. I nie chodzi o sam fakt, że to rolka papieru, ale generalnie o pomysł i stanowcze trwanie przy swoim:) Fajne chłopaki to muszą być:)
Takie niepokorne chłopaki mi się trafiły. Takie trwanie przy swoim czasami mi imponuje.
UsuńDziękuję za słowa uznania. To bardzo miłe móc czytać tyle komplementów:)
Jestem pod ogromnym wrażeniem dinozaura!! Często piekę torty dla rodziny, ale czegoś takiego nie potrafiła bym zrobić. Całe szczęście że mam córkę, więc życzenia są prostsze. W najbliższym czasie tort z flamingami i ananasami :-) No a rolka papieru... Mega oryginalna 😁 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem plastycznym antytalentem. Zawsze zazdrościłam koleżankom, które pięknie rysowały. Lubiłam za to i nadal lubię ręczne robótki. Myślę, że po kilku próbach nie miałabyś problemu z wykonaniem tego typu tortów. Jestem samoukiem, wiedzę i umiejętności czerpałam z cukierniczych blogów i filmików na You Tube.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Twój talent rzeźbiarski rekompensuje Ci wszystko z nawiązką :-)
UsuńAle Ty masz zdolności dziewczyno, no precież DINO jakby zwiał z Parku Jurajskiego, ja bym chyba była w strachu z nim zadzierać:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że uciekinier wygląda realistycznie.
UsuńBardzo dziękuję za komentarz.
Serdecznie pozdrawiam")
WOW!!! Fantastycznie to wygląda!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agnieszko:)
UsuńO rany... te torty są po prostu bajeczne <3 Dorotko jesteś niesamowicie zdolna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam:)
Usuńależ cudo!!!! Masz zdolności dinozaur jak żywy!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:)
UsuńTym razem nie wiem co napisać :) zabrakło mi słów na ten tort. Dorotko jestes niesamowita :)
OdpowiedzUsuńAniu, serdeczne dZięki;)
UsuńWitaj zdolna babko. Brawo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Miło mi, Moniko:)
UsuńRobią wrażenie :) Torty wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńJestem pod wrażeniem! Jak wszyscy :):):)
OdpowiedzUsuńTyranozaur - petarda!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem włożonego nakładu pracy i idealnego odzwierciedlenia bestii :) Szacuneczek!
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać Twój komentarz. Dziękuję:)
Usuń