Co roku w listopadzie spełniam tortowe życzenia trójki wnuków. Mega skrzynkę brawl stars dla najstarszego pokazałam już TU, a dziś torty, które przygotowałam na miniony czwartek dla pięcio- i siedmiolatka. Chłopcy zgodnie ustalili motyw przewodni - Jurassic World. Młodszy wnuk bardzo dokładnie sprecyzował życzenie. Tort miał mieć kształt karnotaura. To dinozaur z charakterystycznymi małymi kończynami górnymi oraz grubymi rogami umiejscowionymi nad oczami. Sympatycznie nie wyglądał. Wykonany przeze mnie, podobnie jak oryginał, też sympatii nie budził.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcia tego uznanego za cukierniczy hit 2020 r. tortu, wiedziałam, że i ja muszę spróbować go zrobić. Jego wygląd idealnie wpasował się w zaproponowaną przez chłopców jurajską tematykę, więc postanowiłam wykorzystać tę inspirację przy okazji ich urodzin. Choć wykonanie było czasochłonne, to efekt końcowy był poświęconego czasu wart, aczkolwiek kilka niedociągnięć daje się zauważyć.
Ocean wykonałam łącząc wodę z żelatyną i bezalkoholowym syropem Blue Curaçao.
Arcydzieła <3 Musiałaś dużo ćwiczyć nim nabralaś takije wprawy? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Moja przygoda z tortami zaczęła się, gdy pojawił się pierwszy wnuk. Na Jego roczek tort zamawiany był w cukierni, dopiero na 2. urodziny zrobiłam wymarzony zielony tramwaj. Potem już stało się normą, że jak tort to - babcia. Jestem samoukiem i nigdy nie ćwiczę przed robieniem czegoś nowego. Idę na żywioł. Gdy już chłopaki wymyślą sobie odpowiedni kształt, szukam inspiracji w necie, najczęściej na YT. Niestety, nie zawsze udaje się znaleźć. Z karnotaurem musiałam poradzić sobie sama.
UsuńPozdrawiam
Sama? Naprawdę? Myślałam, że chodziłaś na jakiś kurs... Masz do tego rekę i talnet <23
UsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńZa każdym razem zachwycam się <3
UsuńKochana, robisz prawdziwe cuda. Jestem pewna, że goście i Solenizanci byli zachwyceni!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Bardzo dziękuję, Agnieszko! Chłopcy byli bardzo zadowoleni.
UsuńPozdrawiam:)
Po prostu rewelacja! Dorotko, jesteś mistrzynią! Jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności... :)
Miło mi czytać tak motywujące słowa, Polu. Dziękuję:)
UsuńTen Twój tort to prawdziwy hicior :) Sama bym go wpałaszowała
OdpowiedzUsuńBardzo, Ci Zołzo, dziękuję, ale chyba nie dałabyś rady sama tego potwora spałaszować. Miał 1 metr długości:)
UsuńNiesamowite!!! Ale ja jakoś wolę ten ocean, nigdy mnie wszelakie dinozaury nie rajcowały.
OdpowiedzUsuńDobrze mają dzieciaki z Twoim talentem do robienia niezwykłych tortów!
Seredeczności;)
Zastanawiam się, kiedy Młodemu dinozaurowe zainteresowania miną. Trwa to już prawie 3 lata. Dinozaur był o smaku malinowym, bo to ulubione owoce jubilata. Tort wyspa był o smaku czekoladowym, Rozpływał się w ustach. Zdecydowanie bardziej mi smakował.
UsuńPozdrawiam:)
To najprawdziwsze dzieła sztuki:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam również:)
UsuńTaka babcia to skarb, nad skarby :-)Tort po prostu dzieło sztuki, masz Kochana talent do takich cudeniek :-)Karnotaur wygląda bardzo realistycznie, pięknie go odwzorowałaś, wielkie brawa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Słodko Słodka wie co mówi! Oczywiście myślę o tym, że babcia to skarb. Też miałam cudowną Babcię. Bardzo mi Jej brakuje:)
UsuńTwoje torty to mistrzostwo świata :) patrzę, patrzę i nie mogę się napatrzeć, wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńJakże miło czyta się pochwały! Dziękuję Ci, Magdusiu:)
UsuńDorotko, ja bym chyba nie tknęła tego tortu z gadem. Nie, nie dlatego, że zwierz brzydki, tylko żal by mi było to dzieło zniszczyć.
OdpowiedzUsuńZe stratą oceanu może bym się szybciej pogodziła.
Bardzo dziękuję!
UsuńKarnotaur to szkaradny gad, dlatego niektórzy nie przełknęliby ani jednego kęsa tej paskudy!
No powiem Ci, że stworzyć takie cuda to trzeba mieć wyobraźnię i wielki talent. Mnie ten potwór nie przeszkadza, wciągnęłabym spory jego kawał ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie powinnam, ale wciągnęłam spory kawał karnotaura. Smakował malinowo, bo malinki to ulubione owoce mojego wnuka:)
UsuńFantastyczne. Niestety nie mam takich zdolności kulinarnych. Zazdroszczę
OdpowiedzUsuńDziękuję, Krysiu:)
UsuńKrysiu, nie wiem, co się dzieje, ale od 2 dni nie mogę "dostać się" na Twojego bloga. Pod postem "Święto światła" próbowałam zostawić komentarz i od tego momentu zaczęły się problemy.
UsuńDorotko karykatura krokodyla ze to tak nazwe wygląda jak prawdziwa poprostu mistrzostwo
OdpowiedzUsuńwooow cudowne torty!!!!
OdpowiedzUsuńO kurcze :) tego pierwszego to się troszke wystraszyłam i w pierwszej chwili nie wiedziałam co to jest 🙈
OdpowiedzUsuńJestes niesamowicie zdolna i jestem pod wrażeniem tego tortu :)
No cudny ten tort! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuń