poniedziałek, 17 lipca 2017

GYOZA - pierożki

Zapraszam dziś na pyszne danie, przystawkę o nazwie Gyoza. To pierożki, receptura których pochodzi z Chin, ale bardzo popularne są także w Japonii. Gyoza to mięsno-warzywny farsz zawinięty w cieniutkie ciasto. Japończycy coraz częściej kupują ciasto gotowe. U nas też ponoć gyoza wrappers  można dostać, ale ja przygotowałam je sama.  Pierożki podsmaża się z jednej strony, dzięki czemu są rozkosznie chrupiące. Zachęcam do ich przygotowania.



Gyoza - przepis:

ciasto:

2 szklanki mąki pszennej (u mnie mąka wrocławska - Basia)
1/4 łyżeczki soli
ok. 1/2 szklanki gorącej wody

farsz:

35 dag mielonej wieprzowiny (u mnie mielone udo z indyka) 
3 liście kapusty
3 cebulki dymki
3 brązowe pieczarki (w oryg. grzybki shiitake)
1 ząbek  czosnku
1 cm korzenia imbiru (w oryg. 2,5 cm)
1 łyżeczka sosu sojowego
1 łyżeczka oleju sezamowego
sól
pieprz
1 łyżeczka sake (niekoniecznie)

sos do pierożków:

2 łyżki octu ryżowego
2 łyżki sosu sojowego

do smażenia:

3 łyżki oleju roślinnego (u mnie rzepakowy Kujawski)
2 łyżki oleju sezamowego

Ciasto - przygotowanie:

Przesiać mąkę do miski, wsypać sól i stopniowo wlewać gorącą wodę. Mieszać drewnianą łyżką albo silikonową łopatką, a gdy ciasto nieco ostygnie - wyrabiać ręką przez ok. 10 min. Powinno być gładkie, niezbyt twarde. Pozostawić w misce, przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić na godzinę. Można schłodzić w lodówce. 
Dla ułatwienia zamieszczam filmik, dzięki któremu poznacie proces przygotowania takiego ciasta w domu.



Farsz - przygotowanie:

Do miski włożyć zmielone mięso. Wyciąć zgrubienia z kapusty i liście posiekać na bardzo drobne kawałki. Dodać do mięsa. Drobno posiekać pieczarki, cebulkę dymkę, czosnek. Wrzucić do miski z mięsem i kapustą. Utrzeć na tarce imbir i również umieścić go z pozostałymi składnikami. Doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem, olejem sezamowym, sosem sojowym i ewentualnie sake. Dokładnie wymieszać. 

Ciasto cienko rozwałkować.  Wykrawać krążki o średnicy ok. 8 cm. Na środek nakładać farsz, palcem umoczonym w wodzie zwilżyć ciasto wokół nadzienia i wg sposobu pokazanego w filmie zamieszczonym poniżej, lepić pierożki. Ciasto jest rewelacyjne. Nie wymaga nieustannego podsypywania mąką, nie przykleja się do blatu. Pierogi nie sklejają się z sobą.

 

 Na rozgrzaną, dość dużą patelnię, posiadającą pokrywkę, wlać oleje. Po chwili włożyć pierożki. Podsmażać tylko z jednej strony ok. 2 minuty, następnie dolać 1/2 szklanki gorącej wody, nakryć pokrywką i pozostawić na włączonym palniku jeszcze 3 minuty. Pierożki wyjąć na talerz i podawać, z umieszczonym w osobnej miseczce, sosem przygotowanym z octu ryżowego i sosu sojowego.
 






Pierożki są pyszne, a ich przygotowanie nie jest bardziej pracochłonne niż np. ruskich. Trochę czasu zajmuje odpowiednie lepienie, ale to kwestia wprawy. Ja muszę jeszcze sporo ćwiczyć. Co widać na załączonych obrazkach!



28 komentarzy:

  1. Takich pierożków nie jadłam, ale wyglądają bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochałam się w kuchni japońskiej. Jest bardzo urozmaicona. A pierożków warto spróbować:)

      Usuń
  2. Pożarłabym w mgnieniu oka wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od A do Z wykonałaś je perfekcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za pochwałę, ale nad lepieniem muszę jeszcze trochę popracować:)

      Usuń
  4. Podobno ojczyzną wszystkich pierożków jest Mongolia a matką wszystkich nadzień siekane mięso baranie. Jak by tam nie było Twoje są zachęcające :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas wycieczki na Litwę, w Kownie, kupiłam u sprzedającej na ulicy babuszki czebureki. Z farszem z baraniego mięsa. Poezja. Wielokrotnie takie smażone pierogi przygotowywałam w domu, ale z nadzieniem wieprzowym. Bardzo smaczne, ale...

      Usuń
  5. Lubię wszelkie pierożki. Zapraszam do mnie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale tu dużo fajnych przepisów,,dziękuję i już zapisuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiamy te pierożki z bratem, ale za każdym razem jemy je na mieście. Muszę w końcu spróbować je przygotować w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym sama nie przygotowała pierożków, to obawiam się, że w moim mieście raczej nie miałabym okazji ich spróbować. A może się mylę? Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Boskie. Do ciasta daję nieco mąki ziemniaczanej lub ryżowej i stają się lekko szkliste.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam wielką ochotę na te pierożki!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam je! nigdy sama nie robiłam,ale widzę,że muszę spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, bardzo chętnie skusiłabym się na takie pierożki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jadłam takich pierożków, chętnie spróbuję je zrobić, ale zostawię sobie ten przepis (dziękuję! :) na jakąś szczególną okazję, takimi pierożkami można zrobić wrażenie - bronie się przed robieniem ciasta, a przede wszystkim wałkowaniem, lepieniem, gotowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto na te pierożki jest wyjątkowo przyjazne. Jeśli mieszkasz w dużym mieście, to pewnie dostaniesz gotowe ciasto w którymś z dużych supermarketów lub w sklepie z azjatycką żywnością:)

      Usuń
  13. uwielbiam te pierożki, ale wstyd się przyznać....nie robiłam ich samodzielnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Zachęcam:)

      Usuń
  14. Bardzo fajny i ciekawy przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zwróciłaś na niego uwagę:)

      Usuń