Parę lat temu, chyba w I edycji Ugotowanych, jeden z bohaterów tego programu zaserwował swoim gościom placuszki rybaka. To przepyszne kotleciki z gotowanych ziemniaków i gotowanych ryb. Przygotowywałam je dziesiątki razy i zawsze z wielką przyjemnością je pałaszujemy. Serwuję je w wersji smażonej i pieczonej. Zdecydowanie wolę ten pierwszy wariant, bo najbardziej smakują mi ryby smażone, ale córka lubi te pieczone, więc i takie przygotowuję. Zachęcam do ich wypróbowania. Są znakomite!
Rybne kotleciki (20 sztuk) - przepis:
1 kg ziemniaków
40 dag łososia np. pacyficznego
40 dag fileta z dorsza
1 por
2 jajka
bułka tarta
natka pietruszki lub koperek
sól, pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie. Wystudzić. Przepuścić przez praskę lub ugnieść tłuczkiem do ziemniaków. Ryby umyć, dokładnie oczyścić z ości i gotować 10-15 minut. Odcedzić, zdjąć skórę, dodać do ziemniaków. Wymieszać. Białą część pora drobno pokroić i dołożyć do masy rybno-ziemniaczanej. Dodać jajka oraz posiekaną natkę pietruszki Doprawić pieprzem i solą. Dokładnie wymieszać. Formować kotlety, obtaczać je w tartej bułce i smażyć na złoty kolor. W wersji dietetycznej piec w piekarniku w temperaturze 180° C ok. 40 min.
Kotlety pieczone |
Kotlety są naprawdę pyszne.
i ziemniaki i rybka, lubię takie kotlety. Spróbuję :)
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne! Warto spróbować:)
UsuńPrzyznam, że nigdy nie jadłam takich placuszkow. Zapowiadają się pysznie, przepis zapisuję sobie 😊
OdpowiedzUsuńMałgosiu, zapewniam Cię, że nie będziesz żałować:)
UsuńTakie placuszki rybne uwielbiam :) Pyszne są :)
OdpowiedzUsuńSą wyjątkowo smaczne:)
UsuńWyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńSą pyszne:)
Usuńale rewelacyjnie wyglądają! :D mam nadzieję, że i tak będą smakować! podbieram przepis :D <3
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Jestem przekonana, że przygotujesz je nie raz:)
UsuńJa to jestem fascynatka kotletów! Dałabym się przekupić za smażonego (choć staram się nie jeść takich, nie służą mi) ale wyobrażam sobie ten smak, te chrupką skorupkę... Już swoją drogą, że wyglądają apetycznie :) Kolejny przepis, zaraz po grzybowych kotletów do zapisania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe w wersji smażonej są zdecydowanie lepsze niż te pieczone. Takie wilgotne. Doskonałe:)
UsuńLubię, ale Antoni także się w nich rozsmakował.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, podoba mi się taka wersja kotlecików :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę pyszne:)
UsuńMoże te zasmakują moim dziewczynom? Bo w sumie z kotletami rybnymi to raczej jest kiepsko ;)
OdpowiedzUsuńMoże spróbujesz przygotować z połowy porcji? Mariaż ziemniaków z rybą jest naprawdę fantastyczny, więc byłabym zdziwiona, gdyby nie smakowały:)
UsuńWierzę, ze takie kotleciki są pyszne :)
OdpowiedzUsuńUwierz na słowo:)
UsuńFajny pomysł na kotlety, czyli dwa w jednym!
OdpowiedzUsuńKotleciki z surówką i obiad gotowy:)
UsuńPyszna sprawa:))Dziękuję za pomysł i pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWspanialy obiad Dorotka
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń