wtorek, 21 listopada 2017

Musowe jabłuszka i lustrzana glazura

Trzy tygodnie temu, po raz kolejny, zamówiłam sporo akcesoriów do pieczenia na AliExpress. To chińska platforma sprzedająca różne produkty indywidualnym użytkownikom, w małych ilościach i przede wszystkim niskich cenach. Jestem bardzo zadowolona z usług tego portalu. Jak dotąd, otrzymywałam wszystkie zamówione towary w terminie 2 - 6 tygodni, w idealnym stanie. Z ostatniego zamówienia na razie dotarło 5 paczuszek.
Dziś chciałam zaprezentować deser wykonany przy użyciu silikonowej foremki w kształcie jabłuszek.  Zapłaciłam za nią 10.34 dolarów, czyli niewiele ponad 40 zł. Z ciekawości szukałam tego produktu w naszych sklepach internetowych. Znalazłam za 120 zł + koszty przesyłki. Różnica spora!



.


Jabłuszka - przepis:

Biszkopt:
3  jaja
1/2 szkl cukru
3/4 szklanki mąki tortowej ( u mnie orkiszowa Basia)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sproszkowanej zielonej  herbaty matcha (niekoniecznie)

Mus:
1/2 kg mrożonych lub świeżych owoców (u mnie wiśnie mrożone)
1/2 szklanki cukru
200 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
2 łyżki cukru pudru
1 opakowanie serka mascarpone 
2 łyżeczki żelatyny

Lustrzana glazura z bloga moje wypieki
150 g cukru
50 ml wody
65 g białej czekolady
100 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
2 łyżeczki żelatyny
1 łyżeczka  sproszkowanej zielonej  herbaty matcha (lub barwnik)

Ogonki z masy marcepanowej lub cukrowej
marcepan+cukier puder+kakao

Biszkopt
Oddzielone od żółtek białka ubijać z odrobiną soli. Partiami dodawać cukier i ubijać do momentu, aż  piana będzie sztywna. Dodać rozpuszczoną w łyżeczce wody matchę, następnie przesiane przez sito mąki i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać. Ciasto przelać na wyłożoną papierem do pieczenia dużą prostokątną lub kwadratową formę i piec 30-40 min w temp. 180 °C. 

Mus (krem) wiśniowy
Mrożone wiśnie wsypać do garnka, dodać pół szklanki cukru i gotować 15 minut. Zmiksować blenderem na gładką masę lub przetrzeć przez sito. 
Żelatynę zalać taką ilością wody, by była tylko płynem przykryta. Odstawić i poczekać aż napęcznieje. W kąpieli wodnej rozpuścić żelatynę, dodać 1 łyżkę ciepłej masy wiśniowej i dokładnie wymieszać. Dodać do wiśniowego puree.
Zimną śmietanę kremówkę ubijać mikserem, dodać cukier puder, po łyżce mascarpone i masy wiśniowej. Delikatnie wymieszać.

Z cienkiego (ok. 1 cm wysokości) biszkoptu wykrawać krążki o średnicy o 1 cm mniejszej niż średnica jabłuszka w silikonowej foremce.
Na dno jabłkowej formy nałożyć 2 łyżeczki musu wiśniowego, następnie biszkoptowy krążek, znowu mus, biszkopt i mus.    W ten sam sposób wypełnić pozostałe silikonowe owoce. Należy pamiętać, by wiśniowy mus wypełnił wszystkie puste przestrzenie formy.  Wstawić do zamrażalnika na 2 - 3 godziny, by deser bardzo mocno schłodzić albo zmrozić.

Lustrzana glazura (mirror glaze):
Żelatynę wsypać do małego kubeczka, zalać niewielką ilością wody, tak by  ją tylko przykryła i odstawić do napęcznienia.
50 ml wody gotować razem z cukrem do momentu jego rozpuszczenia, następnie wlać śmietankę i zagotować. Odstawić z palnika, dodać połamaną na kostki białą czekoladę, rozpuszczoną w łyżce wody matchę oraz napęczniałą żelatynę. Mieszać do dokładnego rozpuszczenia się czekolady i żelatyny, po czym zmiksować blenderem na gładką masę. Następnie w celu pozbycia się pęcherzyków powietrza, przetrzeć przez gęste sito. Wystudzić do temperatury 30 - 35° C. 

Z zamrażalnika wyjąć silikonową formę i z każdego otworu "wyłuskać" deserowe jabłuszka. Ułożyć je na kratce umieszczonej w większym naczyniu i wylewać polewę na środek jabłuszek, tak by glazura, równomiernie spływając po deserze, pokrywała jego boki.  Pęcherzyki powietrza, które mogą się pojawić, należy natychmiast przebić szpilką. Przed wstawieniem do lodówki, deser powinien postać kilkanaście minut w temperaturze pokojowej.

Z zabarwionej na kolor brązowy masy marcepanowej formować ogonki i umieścić je na jabłkach.

Deserowe owoce pokryte lustrzaną glazurą ułożyć na talerzu pamiętając, by się nie dotykały.









I choć trochę zabawy przygotowanie takiego deseru kosztuje, - polecam. Jabłuszka wyglądają pięknie, choć może nie te moje  (muszę jeszcze nabrać wprawy), lecz te, które oglądałam na zdjęciach w Internecie.
Pozdrawiam:)


38 komentarzy:

  1. aż szkoda jeść, cudowny deser, pięknie wyszedł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, ale parę niedoróbek by się znalazło:)

      Usuń
  2. Jesteś Dorotko mistrzynią w tym co robisz :) mój tato z zawodu jest cukiernikiem i zawsze mieliśmy w domu różne pyszności :)
    Takie jabłuszka widziałam kiedyś w Turcji na kolacji mieliśmy, ja oczywiście jedno wzięłam ale go nie zjadłam :) było takie piękne że mi szkoda było go ruszyć, kolor był krwisto czerwony ;) coś jak w bajce o "Królewnie Śnieżce"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję serdecznie. Jest mi miło tym bardziej, że masz w rodzinie mistrza. Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Wyglądają tak ślicznie, że żal byłoby mi zjeść takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby tak omgły dłużej służyć jako ozdoba, byłoby fajnie. Dziękuję, Aniu:)

      Usuń
  4. Są niewiarygodnie prawdziwe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I te Twoje wyglądają rewelacyjnie!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję i cieszę się, że deserki podobają się Tobie:)

      Usuń
  6. Lustrzana glazura jest super, daje bardzo oryginalny efekt. A jabłuszka od razu skojarzyły mi się z Królewną Śnieżką :). Ja na ali do tej pory zamawiałam jakieś drobnostki, czasem ubrania, ostatnio nawet półeczkę do łazienki :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi raz dopiero robiłam ciasto z tą glazurą. Pierwszy to tort dla Stasia w kształcie nutelli. Niestety, polewa po kilku godzinach spędzonych w lodówce, zmatowiała. Ta przygotowana na jabłuszka (wg innej receptury niż ta tortowa) zdała egzamin. Odkryłam Ali chyba 3 lata temu, ale nic innego poza gadżetami do pieczenia i zdobienia ciast nie zamawiałam.

      Usuń
  7. No nie- tyle pracy i na końcu trzeba to zjeść zamiast odstawić i podziwiać bez końca!
    Takich ładnych potraw się nie je, po prostu szkoda je jeść!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki łasuch jak ja nie może przechodzić obojętnie nawet nad najpiękniejszymi słodkościami. Dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Super, jabłuszka jak prawdziwe, gratuluję pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dalam sie nabrac ze prawdziw jablka
    ale zainspirwalas mnoe na .... pieczone renety z miodem i cynamonem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty przypomniałaś mi o pysznych pieczonych z miodem jabłkach. Kiedyś je dość często przygotowywałam. Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Piękne jabłuszka. Aż ślinka cieknie na ich widok. Tez czasem korzystam z usług aliexpres , jestem zadowolona z cen :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas akcesoria cukiernicze są koszmarnie drogie. Parę lat temu za 75 zł kupiłam w jakimś polskim sklepie internetowym kawałek maty silikonowej imitującej skórę. Teraz kosztuje ponad 100 zł. Na Ali widziałam za 2 dolay!

      Usuń
  11. Przepiękne jabłuszka i jakie pyszności skrywają w środku. Kolejny wspaniały wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No bardzo ciekawie się prezentują, szkoda, że mnie ominęły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo pięknie się prezentują :):) ja co do aliexpress kiedyś nie byłam przekonana, ale chyba się z przeprosze z tym portalem, bo widzę,że fajne rzeczy można nabyć i nie drogo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo zadowolona. Ceny są znacznie niższe niż u nas, a do tego nie ma opłat za przesyłkę, przynajmniej za te o małych gabarytach. Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Wyglądają jak prawdziwe! Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne jabłuszka!!! Wyglądają przepysznie!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacja! Bardzo kuszące jabłuszka !!! Już wiem, dlaczego warto jeść jabłuszka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. w pierwszej chwili myślałam, że to prawdziwe jabłka :) świetna robota, wyglądają pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana... cały czas mnie zaskakujesz, a Twoje jabłuszka są piękne! Aż szkoda jeść, choć muszą być pyszne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, że jestem łasa na komplementy. Bardzo Ci dziękuję, Dorotko:)

      Usuń