Proponuję dziś bardzo smaczną sałatkę z wężymordem lub zimowym szparagiem, czyli skorzonerą.
Sałatka za skorzonerą - przepis:
4 jajka ugotowane na twardo
1 dojrzała, soczysta gruszka
pęczek natki pietruszki
garść orzechów włoskich
sok z cytryny
2-3 gęstego jogurtu typu greckiego lub majonezu
sól
cukier
Skorzonerę umyć, obrać (w rękawiczkach) i natychmiast wkładać do zakwaszonej sokiem z cytryny, kwaskiem cytrynowym lub octem wody. W garnku zagotować wodę z solą i 1 łyżeczką cukru. Dodać wyjętą z zakwaszonego płynu skorzonerę i gotować do miękkości. Odcedzić i ostudzić. Pociąć na kawałki o dł. 1 cm i przełożyć do salaterki. Dodać pokrojone na drobną kostkę jajka, gruszkę, 2 łyżki soku cytryny, posiekaną natkę oraz uprażone na suchej patelni orzechy włoskie. Doprawić solą i cukrem do smaku. Wymieszać z jogurtem (lub majonezem).
Lubię to warzywko:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMi również smakuje, choć nieczęsto je jadam. Pozdrawiam:)
UsuńTakiej sałatki jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńJest smaczna, więc polecam:)
UsuńDużo mnie omija. Zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńSkorzonery u mnie dostatek. Załapiesz się następnym razem:)
Usuńtakiej sałatki jeszcze nie miałam okazji skosztować, ale zapowiada się pysznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, Aniu:)
UsuńNazwa jest mi znajoma, jako dziecko zbierałam przepisy kulinarne... rzeczywiście kiedyś warzywo bardziej popularne. Twój przepis ogromnie interesujący ponieważ lubię takie połączenia smakowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Dorotko :)
Ja do dziś mam zeszyty z przepisami, które zaczęłam zbierać prawie 40 lat temu. I często z nich korzystam. A sałatkę polecam. Znacznie smaczniejsza jest z dodatkiem majonezu (który bardzo lubię), ale w wersji light też jest pyszna:)
UsuńNigdy nie próbowałam skorzonery, kiedys kupiłam cykorie ale była gorzka, niby eksperymentuję w kuchni ale nie wszystko wychodzi dobre:(
OdpowiedzUsuńMoje próby z cykorią również były nieudane, więc skreśliłam to warzywo i już z nim nie eksperymentuję. Smak skorzonery jest troszkę podobny do smaku szparagów.
UsuńCykoria też dla mnie jest za gorzka.
UsuńDorotko zaskoczyłaś mnie, pierwszy raz słyszę o takim warzywie :) Teraz będę na niego polowała :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, Małgosiu! Ostatnio jest w stałej sprzedaży w Lidlu:)
Usuńsałatka z wężymordem? hmmm brzmi bardzo egzotycznie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Agnieszko, brzmi dość egzotycznie, ale smakuje wybornie. Pozdrawiam:)
Usuńnigdy nie jadłam tego warzywa, ciekawa jestem smaku ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio skorzonera bywała w Lidlu. W smaku trochę podobne do szparagów.
UsuńDorotko ja nawet nie wiem co to jest za warzywo i chyba go nigdy nie jadłam :) ale spróbuję przy pierwszej okazji, jestem ciekawa smaku :) pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, bo smakuje nieźle. Pozdrawiam, Aniu:)
UsuńTeż ostatnio dorwałam skorzonerę, ale nigdy wcześniej jej nie jadłam, dlatego musiałam sprawdzić, jak smakuje solo. Trafiła do piekarnika w postaci frytek i bardzo zasmakowała wszystkim domownikom :).
OdpowiedzUsuńMam spory zapasik, więc też przygotuję frytki:)
UsuńSałatki lubię pod wieloma postaciami:)
OdpowiedzUsuńTo ta również będzie Ci smakować:)
UsuńWreszcie trafiłam na bardzo zachęcający przepis z wykorzystaniem tego warzywa :) Dotychczas przygotowywałam skorzonerę z masłem i bułką tartą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezła jest też zupa krem:)
UsuńWidziałam w Lidlu skorzonerę, ale akurat nie bardzo miałam czas, żeby coś z niej zrobić i nie kupowałam. Potem juz nie było :(((
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu widzę skorzonerę na półkach, ale jest jej bardzo niewiele - 2-3 opakowania. Zrobiłam niewielki zapasik miesiąc temu i warzywo wygląda, jak w dniu zakupu. Nie więdnie i nie pleśnieje:)
UsuńCzłowiek uczy się przez całe życie a ja mając 50 lat :) pierwszy raz słyszę o takim warzywku, no proszę, sałatka wygląda apetycznie i czas nadrobić zaległości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jak to mówią, na naukę nigdy nie jest za późno! Ja słyszałam o skorzonerze i jeszcze o podobnej do niej salsefii dawno temu, ale smak poznałam całkiem niedawno:)
Usuń